Scootering - nowe oblicze hulajnogi

Środek transportu wykorzystywany głównie do zabawy przez dzieci coraz częściej kupowany jest przez skaterów. Hulajnoga przeżywa swoje drugie życie. Tym razem w sporcie ekstremalnym.

W sklepach dużą popularnością cieszą się hulajnogi wyczynowe, a scootering, czyli ekstremalna jazda na hulajnodze, na dobre wkroczył na teren skateparków. Z zewnątrz hulajnoga wyczynowa nie różni się zbytnio od tej klasycznej.

Kluczowa jest jednak różnica w budowie. Hulajnoga wyczynowa jest przede wszystkim solidniejsza. Mocna i wytrzymała konstrukcja musi się sprawdzić w ewolucjach i akrobacjach.

Bardzo często hulajnoga wyczynowa nie ma regulowanej wysokości kierownicy, jak jest to możliwe w sprzęcie rekreacyjnym. Ponadto wyczynowej hulajnogi nie da się złożyć, często składa się po prostu z jednego elementu. Jest też trochę cięższa od tej rekreacyjnej. W Polsce hulajnoga wyczynowa jest nazywana hulajką.

Scootering wymyślili australijscy skaterzy w latach 90. wzorując się na popularnej w tych czasach jeździe na BMX-ie. Hulajnogi zaskarbiły sobie największą sympatię w Australii, Stanach Zjednoczonych czy krajach Europy Zachodniej. Coraz częściej widać amatorów scooteringu i w Polsce.

Triki, jakie można wykonywać na hulajce są podobne do tych ćwiczonych na BMX-ie czy deskorolce. Można skakać, jeździć po rampach, poręczach czy wykonywać akrobacje w miejscu.

Wielu skaterów, którzy nie rozstawali się z deskorolką przerzuciło się na scootering. Zawody w scooteringu od wielu lat rozgrywają się w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. W Czechach natomiast dużą popularnością cieszy się impreza sportowa Gizmania Big Time Scootering, na której spotykają się wielbiciele tego sportu.

Ceny hulajnóg wyczynowych wahają się od 400 do nawet półtora tysiąca złotych. Hulajnogi różnią się wytrzymałością, wzmocnieniami kierownicy i jakością hamulca.

O tym, że hulajnogi, a konkretnie hulajki, nadają się do skateparków, jak mało który sprzęt przekonacie się oglądając poniższe wideo.