Włamują się do domów, żeby nagrać reakcję mieszkańców. Szokujący trend z TikToka
Niepokojących trendów z TikToka ciąg dalszy i jak tak dalej pójdzie, to ustawodawcy nie będą musieli szukać dodatkowych argumentów, żeby zakazać usługi. Tym razem chodzi o wchodzenie do domów bez pozwolenia, aby nagrać reakcję ich mieszkańców.
O czym to my już pisaliśmy? Gotowanie kurczaka w syropie na kaszel, zaklejanie ust do spania taśmą klejącą, zjadanie cukierków namoczonych w ciekłym azocie, wyzwania nawołujące do samobójstwa i nadużywania leku przeciwhistaminowego, niebezpieczne "zabawy" w podduszanie, instrukcje włamywania się do samochodów... można tak jeszcze długo wymieniać.
Niestety do tej niechlubnej listy dołączyła właśnie kolejna pozycja, którą bada Metropolitan Police, a chodzi o niepokojący trend, w ramach którego młodzi ludzie wchodzą do przypadkowych domów bez zaproszenia tylko po to, żeby nagrać reakcję ich mieszkańców.
Serwis MailOnline zamieścił na swojej stronie "ocenzurowaną wersję" jednego z takich materiałów - to nagranie użytkownika TikToka, który usunął już swoje konto po tym, jak spotkał się z powszechną krytyką w mediach społecznościowych.