"Niewidzialna siła" rozpędziła samolot pasażerski do bariery dźwięku
Huragan Éowyn, przetaczający się przez wody Oceanu Atlantyckiego i Wyspy Brytyjskie, zaowocował niezwykłym wydarzeniem. Otóż samolot pasażerski, odbywający lot na trasie z Las Vegas do Londynu, dzięki jego pomocy rozpędził się niemal do prędkości dźwięku.
Pasażerowie Airbusa A350-1000, należącego do British Airways, mieli nie lada szczęście, ponieważ z Las Vegas do Londynu dolecieli krócej, niż było to planowane. Miało to miejsce za prawą wyjątkowo silnego prądu strumieniowego, który rozpędził samolot do olbrzymiej prędkości.
Samolot British Airways w szczytowym momencie rozpędził się do aż 1311 km/h. Lot trwał o ok. godzinę krócej, niż było to pierwotnie planowane. Przyczyną tak rekordowo krótkiego czasu przelotu, był silny jet stream, czyli prąd strumieniowy, przenoszący z zachodu na wschód olbrzymie masy powietrza w atmosferze ziemskiej.
Samolot pasażerski rozpędził się do aż 1311 km/h
W ostatnich kilkunastu godzinach prąd ten był szczególnie silny, a to z uwagi na fakt, że przez Europę przetacza się huragan Éowyn. Strumień powietrza nad Atlantykiem jest tak mocny, że samoloty z USA do Europy osiągają prędkość odpowiadającą niemal prędkości dźwięku. Piloci zmieniają nieco rutynową trasę przelotu, by skorzystać z tych wyjątkowych warunków.
Samoloty średnio przyspieszyły o 300-350 km w porównaniu do normalnej prędkości przelotowej samolotów rejsowych. Z powodu prądu strumieniowego, samoloty przylatywały do celu z godzinnym wyprzedzeniem. Co ciekawe, rekord prędkości poddźwiękowej dla samolotu pasażerskiego wynosi obecnie 1343 km/h. Został odnotowany w 2020 roku, w trakcie podróży samolotu Boeing z Nowego Jorku do Londynu. Lot zajął zaledwie cztery godziny i 56 minut, czyli dwie godziny i 4 minuty szybciej, niż średni czas na tej trasie.
Niesamowity efekt huraganu Éowyn
Pasażerowie przyznali, że w pewnym momencie poczuli się tak, jakby podróżowali słynnym samolotem Concorde, czyli najszybszym w historii samolotem pasażerskim. Wystarczy bardzo silny prąd strumieniowy, by latać z prędkością dźwięku. Prąd strumieniowy to nic innego jak strumień powietrza przemieszczający się z zawrotną prędkością z zachodu na wschód, na pograniczu troposfery i stratosfery, który powstaje między masami powietrza o zróżnicowanej temperaturze. Prąd strumieniowy często nazywany jest przez pilotów potężną "niewidzialną siłą".
Co ciekawe, po raz pierwszy dowiedziano się o istnieniu prądu strumieniowego całkiem niedawno, bo podczas II Wojny Światowej, kiedy piloci bombowców wznieśli się na wysokość ponad 10 kilometrów i zauważyli, że coś niewidzialnego powoduje zwiększenie prędkości przemieszczania się ich samolotów.
Obecnie prąd strumieniowy jest wykorzystywany przez pilotów, aby dolecieć do wyznaczonego celu szybciej, przy tym zużywając mniejszej ilości paliwa. Możliwe jest to jedynie wówczas, gdy samolot porusza się z wiatrem, a nie pod wiatr. Prąd strumieniowy osiąga średnio ok. 200 km/h, jednak potrafi być jeszcze silniejszy.
Tymczasem huragan Éowyn poczynił spore spustoszenie na Wyspach Brytyjskich. W okolicach miejscowości Galway, na zachodnim wybrzeżu Irlandii, porywy wiatru osiągnęły 183 km/h. Pobity został rekord z 1945 roku, który wynosił 182 km/h. Huraganowy wiatr połamał i powalił drzewa na ulice i samochody, pozrywał dachy i uszkodził linie energetyczne. Prąd przestał płynąć do przeszło 1,5 miliona odbiorców. Odwołano wiele lotów i wstrzymano pociągi. Zamknięto szkoły, urzędy i niektóre firmy. Wiadomo o co najmniej jednej ofierze śmiertelnej. To kierowca samochodu osobowego, na który upadła złamana gałąź.