Tak wygląda lot najszybszym samolotem, jaki powstał w całej historii lotnictwa
SR-71 Blackbird to legenda światowego lotnictwa. Jego pierwszy oblot nastąpił w roku 1964. Wówczas żadna armia nie dysponowała równie futurystycznym pojazdem powietrznym. Do dziś nie ma godnego rywala.
Ten niezwykły samolot dalekiego zwiadu strategicznego bez problemu rozwijał prędkość przekraczającą 3500 km/h i mógł wznieść się na wysokość aż 26 kilometrów. Do dziś szczyci się mianem najszybszego w historii samolotu produkowanego seryjnie. Takie możliwości pozwalały Pentagonowi na wykonywanie zwiadu terytorium wroga, w tym przypadku Związku Radzieckiego, w sposób całkowicie niewykrywalny i bezpieczny.
Jego atrybutem był napęd bazujący na połączeniu technologii silnika turboodrzutowego i strumieniowego oraz materiałach kompozytowych poszycia, które pozwalały ochronić pilota i operatora systemów zwiadu elektronicznego przed wysoką temperaturą powstającą przy tak ogromnych prędkościach.
Jeden egzemplarz SR-71 do niedawna posiadała NASA. Agencja wykorzystywała go do najróżniejszych badań na potrzeby misji kosmicznych. Dziś będziecie mogli zobaczyć przelot tą zjawiskową maszyną, która powstała w czasach zimnej wojny. W rolę pasażera wcielił się Barry Schiff, pilot, dziennikarz i popularyzator wiedzy o lotnictwie.
Co ciekawe, SR-71 niebawem doczeka się swojego następcy. Teraz, gdy powstają coraz to większe napięcia pomiędzy USA, Rosją i Chinami, USAF intensywnie pracują nad bezzałogową maszyną, która ma dysponować nowym rodzajem napędu strumieniowego i rozwijać prędkość przekraczającą 6000 km/h. Według znawców świata lotnictwa, hipersoniczny SR-72 od Lockheed Martina odbywa już loty nad USA i całą planetą od co najmniej 2 lat.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA