Wodorowy samolot z zasięgiem 800 kilometrów? Proszę bardzo!

Branża lotnicza musi przejść rewolucyjne przemiany, które uczynią ją ekologiczną. Może wydawać się, że to pieśń przyszłości, ale nic bardziej mylnego. To już się dzieje, a najlepszym przykładem tego jest amerykańsko-brytyjska firma ZeroAvia, która zaprezentowała elektryczno-wodorowe samoloty oferujące 800 kilometrów zasięgu.

Branża lotnicza musi przejść rewolucyjne przemiany, które uczynią ją ekologiczną. Może wydawać się, że to pieśń przyszłości, ale nic bardziej mylnego. To już się dzieje, a najlepszym przykładem tego jest amerykańsko-brytyjska firma ZeroAvia, która zaprezentowała elektryczno-wodorowe samoloty oferujące 800 kilometrów zasięgu.
ZeroAvia testuje wodorowe samoloty pasażerskie o zasięgu 800 kilometrów /ZeroAvia /materiały prasowe

Rok temu ZeroAvia pochwaliła się swoją w pełni ekologiczną maszyną. Mowa tutaj o małym samolocie Piper klasy M. Napędzany jest on bardzo wydajnymi silnikami elektrycznymi, do których energia dostarczana jest z wodorowych ogniw paliwowych. Wielu ekspertów uważa, że taki rodzaj napędu to przyszłość lotnictwa.

Maszyna ma już za sobą wiele pomyślnych lotów testowych, również z pasażerami na pokładzie. Jej projekt rozwijany się w zakładach badawczo-rozwojowych firmy w Cranfield w Anglii. W połowie tego roku ZeroAvia poinformowała, że w pełni pomyślnie przetestowała największy na świecie samolot zasilany ogniwami wodorowymi. Jest to Dornier 228. Oferuje on na swoim pokładzie do 19 miejsc dla podróżujących.

Reklama

W Dornierach zamontowano wodorowe układy napędowe o mocy 600 kW. Ze 100 kilogramów sprężonego H2 na pokładzie, samoloty te już teraz mogą oferować zasięg na poziomie 800 kilometrów. ZeroAvia jednak nie spoczęła na laurach. Już za 2 lata chce zaoferować swoim klientom jeszcze większe samoloty o napędzie wodorowym. Będą mogły one zabrać 20 pasażerów i dostarczyć ich do dowolnej lokacji oddalonej o ponad 900 kilometrów.

W 2026 roku pojawią się samoloty o mocy 2000-5000 kW i z aż 90 miejscami na pokładzie, a w 2030 roku z nawet 200 miejscami. Samoloty mają dysponować zasięgiem nawet 3700 kilometrów. Plany na dalszą przyszłość rysują się w jeszcze bardziej różowych barwach. Otóż w 2040 roku statki powietrzne z wyglądu nie będą już przypominały tych obecnych. Będą to maszyny o niezwykle aerodynamicznych kształtach i zasięgu nawet 9200 kilometrów.

ZeroAvia chce zacząć sprzedawać swoje wodorowe maszyny już w 2024 roku. Ich ofertą zainteresowane są firmy nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale również w najdalszych zakątkach planety. Pierwszą z nich stała się właśnie Alaska Air. Władzom jej i innych marzą się ekologiczne podróżowanie np. pomiędzy osadami na Alasce lub małymi wyspami na Karaibach czy wodach Pacyfiku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wodór | napęd wodorowy | lotnictwo | samolot | eko | ekologia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy