Globalne skutki oporności na antybiotyki. Lekarze mają fatalne wieści

Bakterie oporne na antybiotyki to jeden z najpoważniejszych problemów współczesnej medycyny, bo niestety przybywa ich w takim tempie, że nie jesteśmy w stanie nadążyć z nowymi lekami. A sieją prawdziwe spustoszenie...

Antybiotyki z coraz niższą skutecznością, bakterie zabijają coraz więcej osób
Antybiotyki z coraz niższą skutecznością, bakterie zabijają coraz więcej osób123RF/PICSEL

Nadużywanie antybiotyków wynikające z błędnego przekonania o ich skuteczności w przypadku infekcji wirusowych czy przepisywanie ich bez sprawdzenia, z jaką bakterią faktycznie mamy do czynienia, sprawiają, że bakterii opornych na antybiotyki przybywa w zastraszającym tempie. Coraz więcej osób umiera z powodu powszechnych, wcześniej łatwo wyleczalnych infekcji, ponieważ dostępne antybiotyki stają się mniej skuteczne w walce z nimi. Jaka jest skala tego zjawiska?

Bakterie oporne na antybiotyki zabijają ponad 1,2 mln osób rocznie

Za sprawą opublikowanego właśnie na łamach magazynu Lancet badania, przeprowadzonego przez międzynarodowy zespół badaczy i uwzględniającego dane z 204 krajów, dowiadujemy się, że w 2019 roku z powodu infekcji wywołanych bakteriami opornymi na antybiotyki zmarło ponad 1,2 mln osób.

Co warto podkreślić, to znacznie więcej niż roczna liczba zgonów wywołanych AIDS czy malarią, które w tym samym roku kosztowały nas życie odpowiednio ok. 860 i 640 tysięcy osób. Jak zaznaczają naukowcy, najsilniej narażone są najbiedniejsze kraje, ale oporność na antybiotyki jest poważnym zagrożeniem dla wszystkich. W związku z tym wzywają do natychmiastowych poważnych inwestycji w nowe leki, bo ich opracowanie i tak potrwa lata, a sytuacja będzie się w międzyczasie tylko pogarszać.

Bakterie oporne na antybiotyki zabijają ponad 1,2 mln osób rocznie
Bakterie oporne na antybiotyki zabijają ponad 1,2 mln osób rocznie123RF/PICSEL

Specjaliści z Wielkiej Brytanii ostrzegają na przykład, że nieuzasadnione próby leczenia COVID-19 za pomocą antybiotyków mogą doprowadzić do prawdziwej pandemii w pandemii.

Co warto też podkreślić, podana liczba 1,2 mln dotyczy tylko zgonów, gdzie bakterie oporne na antybiotyki były bezpośrednią przyczyną (głównie infekcje dolnych dróg oddechowych, jak zapalenie płuc, które doprowadziły do sepsy), bo jeśli weźmiemy pod uwagę śmierci, w których superbakterie odegrały jakąś rolę, to mówimy o nawet 5 mln pacjentów!

Najbardziej śmiercionośną z bakterii jest gronkowiec złocisty oporny na metycylinę (MRSA), ale na liście znalazło się również E. coli i kilka innych bakterii znanych z oporności.

Dowiadujemy się też, że najbardziej narażoną grupą pacjentów są dzieci poniżej 5 roku życia, gdzie jeden na pięć zgonów jest łączony z bakteriami opornymi na antybiotyki. Jeśli zaś chodzi o regiony z najgorszą sytuacją w ujęciu ogólnym, tj. pacjentów w każdym wieku, to są to Afryka Subsaharyjska i Azja Południowa, gdzie współczynnik śmierci przypisywany superbakteriom wynosi 24 na 100 000.

Wydatki muszą być skierowane w pierwszej kolejności na zapobieganie infekcjom i upewnienie się, że istniejące antybiotyki są stosowane odpowiednio i rozsądnie oraz wprowadzenie nowych antybiotyków na rynek. Wiele regionów świata stoi w obliczu kiepskiego dostępu do tanich i skutecznych antybiotyków. Liderzy polityczni i służby zdrowia powinni potraktować to poważnie
komentuje dr Ramanan Laxminarayan z Centre for Disease Dynamics, Economics and Policy.
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas