Jest sposób na krótkowzroczność. Czy zamiast okularów będą leki? To nie takie proste

Wyniki badań prowadzonych w Danii od ponad 20 lat są obiecujące. Lek spowalnia postęp krótkowzroczności u dzieci. Niestety zanim trafi do aptek minie jeszcze kilka lat.

Krótkowzroczność powstaje, gdy oko szybciej rośnie "do przodu", czyli w osi poziomej niż pionowej. Najczęściej ten nierówny wzrost rozpoczyna się między 6 a 7 rokiem życia i trwa zwykle do końca okresu dorastania, czyli między 16 a 20 rokiem życia. Dłuższe oko oznacza, że obraz skupia się przed siatkówką.

Obraz na siatkówce pomagają skupić okulary i soczewki kontaktowe. Są też chirurgiczne metody usuwania wad wzroku. Jednak taki nierówny wzrost gałki ocznej (czyli bycie krótkowidzem) nie dotyczy tylko samej ostrości widzenia. Zwiększa ryzyko zwyrodnienia plamki żółtej, jaskry, zaćmy oraz odwarstwienia siatkówki.

Reklama

Czy można jakoś sprawić, żeby oko nie rosło szybciej wzdłuż? Można. Takie działanie ma 7-metyloksantyna (skracanej do 7-MX), co odkryto we wczesnych latach dwutysięcznych.

Badania nad ograniczaniem wady wzroku trwały 20 lat

W 2004 roku w USA rozpoczęto pilotażowe, trwające dwa lata badanie. Jego wyniki opublikowane w 2008 roku okazały się obiecujące. 7-MX spowalniał wzrost poziomej osi gałki ocznej i spowalniał postęp krótkowzroczności u dzieci.

W 2000 roku rozpoczęto inne badania na większej grupie 711 dzieci w Danii. Każde z nich badano regularnie przez trzy lata. Po ponad dwóch dekadach w “British Journal of Ophthalmology" naukowcy przedstawiają wyniki.

Okazuje się, że 7-MX pomogło 624 dzieciom, czyli ponad 87,7 proc. dzieci. U przeciętnego sześciolatka z krótkowzrocznością wada wzroku wynosi około -2,5 dioptrii i przez kolejne sześć lat zwiększa się średnio o kolejne -3,5, czyli w wieku lat dwunastu wynosi aż -6 dioptrii.

W grupie sześciolatków, które przyjmowały 7-MX w dawce 1000 mg dziennie, wada zwiększyła się o -2,6 dioptrii i wyniosła średnio -5 dioptrii - czyli była o jedną dioptrię mniejsza. Efekt był nieco słabszy u dzieci starszych, u jedenastolatków efekt tej samej dawki zmniejszył postęp wady o -0,84 dioptrii.

Mowa o wartościach średnich. Jedna dioptria mniej może uwolnić od okularów wszystkie dzieci, których wada wynosi do -1,5 dioptrii.

Inne związki też są obiecujące w zapobieganiu krótkowzroczności

Choć efekty nie są rewelacyjne, związek okazał się całkowicie bezpieczny. Nie zaobserwowano żadnego skutku ubocznego u żadnego z dzieci.

Badacze zastrzegają, że nie wykluczali innych czynników takich jak predyspozycje genetyczne, ilość czasu spędzanego z tekstem (i innych prac, przy których wzrok skupiony jest na bliży), czy czasu spędzonego na zewnątrz (wtedy wzrok skupiamy na dali).

Kolejnym krokiem będzie badanie randomizowane z podwójną ślepą próbą, czyli z losowym przydzieleniem dzieci do grupy leczonej i nieleczonej tak, by badacze nie wiedzieli, który badany, do której grupy został przydzielony. Również potrwają kilka lat. Trwają jednak także badania innych związków (m. in. pirenzepiny i atropiny), które postęp krótkowzroczności zmniejszają. Ich wyniki również wydają się obiecujące.

Dlaczego oko rośnie szybciej “do przodu"? Jest wiele teorii na ten temat. Jedną z nich jest sztuczne oświetlenie. U dzieci, które śpią przy włączonym świetle, statystycznie częściej dochodzi do rozwoju krótkowzroczności. Światło prowadzi do wydłużenia osi gałki ocznej, a co za tym idzie nasilenia wady wzroku). Co istotne, efekt ten ma nawet bardzo niewielkie źródło światła.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wada wzroku | krótkowzroczność | okulary | soczewki kontaktowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy