Ludzki mózg może zapaść się pod własnym ciężarem! Czyli nowe odkrycie naukowców
Badania naukowe ujawniły, że nasz mózg jest niezwykle gąbczasty, przez co próba podniesienia go, dosłownie spełzłaby na niczym. O co chodzi?
Naukowcy na podstawie skanów MRI i modelowania obliczeniowego wykazali, że ludzki świeży mózg (niezachowany w formaldehydzie) jest niezwykle kruchy. Jest to w opozycji względem przedstawianych scen w telewizji, gdzie nasz najważniejszy organ jest całkiem solidny.
jeśli weźmiesz mózg, który nie został w żaden sposób zachowany, jego sztywność jest niewiarygodnie niska i bardzo łatwo się rozpada. I naprawdę jest o wiele bardziej miękki, niż większość ludzi zdaje sobie z tego sprawę
Ruchy czaszki powodują kołysanie mózgu, co prowadzi do tzw. przesunięcia mózgu pozycyjnego. Ma to miejsca właśnie dzięki brakowi sztywności tego organu. Jednakże dla neurochirurgów jest to wręcz zmorą, ponieważ muszą być niezwykle precyzyjni podczas operacji.
Nowa badania dotyczące ludzkiego mózgu
Naukowcy przeskanowali mózgi 11 osób, a następnie skorzystali z programów bazujących na uczeniu maszynowym. W ten sposób chcieli zrozumieć mechanikę pozycyjnego przesunięcia mózgu na podstawie obliczonych cech materialnych mózgu.
W ten sposób powstał model, który ujawnił, że sama powierzchnia mózgu podczas ruchu przesuwa się tylko o pół milimetra, ponieważ otaczające ją tkanki utrzymują mózg w miejscu. Jednakże już "głęboki obszar mózgu" przesuwa się już o jeden milimetr. Dodatkowo naukowcy wykazali, że narząd ten może wytrzymać 148 kPa ciśnienia, co według New Scienstist oznacza, że mózg rozpada się dziesięć razy łatwiej niż pianka polistyrenowa.
Naukowcy wyjaśniają, że "ekstremalnie niska sztywność mózgu prowadzi do jego zapadnięcia się pod własnym ciężarem". Zatem wiele filmów należy nakręcić na nowo. Jednakże badacze mają inne marzenie, otóż chcą, aby ich praca "została zastosowana w celu zmniejszenia wpływu przesunięcia mózgu pozycyjnego w neurochirurgii stereotaktycznej". Wyniki badań zostały opublikowane w The Journal of the Royal Society Interface.