Przebadali 3 miliony osób i dowiedli, że noszenie maseczek ogłupia
Naukowcy z Uniwersytetu w Queensland w Australi przebadali w czasie pandemii niemal 3 miliony szachistów z kilkunastu państw na świecie. Rezultaty badań nie pozostawiają żadnych wątpliwości. Maseczki ochronne noszone na twarzy pogarszają nasze zdolności myślenia oraz podejmowania decyzji. Niekoniecznie jest to jednak wina procesów fizjologicznych, a przyczyna wydaje się bardziej… przyziemna.
Maseczki na twarzy wpływają na nasze decyzje
Maski ochronne jeszcze niedawno były kluczowym elementem ubioru, czy to latem, czy też zimą. W dobie pandemii koronawirusa taki był obraz przychodni lekarskich, szpitali, lecz również ulic czy nawet restauracji. Niektórzy próbowali walczyć z tym przymusowym trendem, inni zaś akceptowali fakt zasłaniania ust i nosa z uwagi na szalejącego wirusa.
Nic zatem dziwnego, że bezprecedensowa sytuacja dotycząca miliardów ludzi na świecie stała się obiektem badań. Tych przeprowadzono zresztą o wiele więcej, dotykały one też różnych aspektów życia i odpowiadały na różne pytania. Badacze z Australii postanowili natomiast zadać chyba dość nietypowe, ale jak się okazuje zasadne pytanie. Bo czy maseczki ochronne wpływają na... podejmowanie decyzji?
Niektórych to z pewnością zaszokuje, inni z kolei w geście tryumfu krzykną “a nie mówiłem?”, ale tak. Po przebadaniu niemalże 3 milionów szachistów z 18 różnych krajów wyniki potwierdziły tezę, że maski ochronne mają wpływ na nasze działanie. Jak to w ogóle możliwe?
Szachiści radzą sobie gorzej
Zdaniem naukowców z australijskiego uniwersytetu, taki stan rzeczy nie ma podłoża w czynnikach fizjologicznych. Oznacza to, że pogorszenie procesów myślowych i podejmowanie decyzji nie wynika z jakiegoś zaburzenia procesów biologicznych i chemicznych w naszym ciele. Powodem jest natomiast uczucie niewygody i fakt, że na naszej twarzy nieustannie nałożony jest kawałek materiału.
Spadek poziomu ich gry był bardziej powiązany z niewygodą, aniżeli efektami fizjologicznymi. Co istotne, po czasie ludzie się adaptowali.
Adaptacja nie następowała jednak szybko, gdyż trwała średnio 6 godzin. Właśnie tyle czasu potrzebowali szachiści, aby z założonymi maskami móc osiągać swój optymalny poziom porównywalny do tego, gdy żaden materiał nie znajdował się na ich twarzach. Wyniki tych badań zwracają uwagę na pewną istotną kwestię.
Maski w pracy to zły pomysł?
Szachy to dyscyplina sportu, gdzie kluczowym elementem jest podejmowanie decyzji, myślenie strategiczne, liczenie i wiele procesów zachodzących jednocześnie w naszych mózgach. Jest to idealne pole do poszukiwań wówczas, gdy ludzie nauki chcą dowiedzieć się czegoś więcej o nas samych, przeprowadzić neurologiczne eksperymenty i nie tylko. Wyniki takich badań można zatem przenieść na inne obszary życia codziennego.
W tym wypadku chodzi o to, czy aby na pewno zakładanie maseczek przez inżynierów, matematyków i inne osoby korzystające z rozwiniętej pamięci roboczej jest dobrym pomysłem. Widać przecież jak na dłoni, że ochrona twarzy przynajmniej na kilka godzin pogorszy ich działanie, przez co dalecy będą do uzyskania efektywnej formy.
O tym powinni pamiętać ludzie związani z nauką i technologią. Inżynierowie, matematycy i inni specjaliści, których praca wymaga skupienia i rozwiniętej pamięci podręcznej. Do tej grupy można też zaliczyć tłumaczy, artystów, kelnerów i nauczycieli.
Maseczki na studiach
Maseczki ochronne pojawiły się nie tylko wśród pracowników, ale też uczniów, studentów i prowadzących zajęcia. W tej sytuacji dr Smerdon apeluje, aby zastanowić się nad odpowiednią ochroną w czasie sesji egzaminacyjnych. W tym wypadku konieczne jest połączenie dwóch czynników, które, jak się okazuje, mogą się wzajemnie wykluczać.
Z jednej strony istotne jest dbanie o zdrowie osób podchodzących do egzaminów, z drugiej maseczki na twarzy mogą utrudniać studentom odpowiednie podejście do testu. Czy w takim razie można pominąć jeden z aspektów i, na przykład, jednogłośnie nakazać bądź zakazać posiadanie takiego ochronnego akcesorium?
Mając na względzie realny wpływ maseczek na działanie człowieka, odpowiedź nie jest tak oczywista. Zdrowie i walka z wirusem jest w tym przypadku czymś szalenie istotnym, jednak może warto będzie zapewnić inne środki ochrony tak, aby potencjalny egzamin przebiegał w uczciwych i równych warunkach.