Masz koszmary? To może sygnalizować, że rozwija się choroba
Badacze odkryli powiązanie między wzmożonym występowaniem złych snów a zdrowiem człowieka. Okazuje się, że częstsze pojawianie się koszmarów nie dotyczy tylko stresu - może też sygnalizować rozwijanie się niektórych chorób.
Koszmary senne mogą wpływać na niewysypianie się i podnoszenie się poziomu stresu - z jego powodu mogą się też pojawiać. Jak się jednak okazuje, złe sny mogą także stanowić sygnał, że warto się przebadać, ponieważ, jak wskazują badacze, ich częste występowanie może być powiązane z rozwojem niektórych chorób.
Koszmary są często reakcją organizmu na nagły stres lub na długotrwałe napięcie emocjonalne związane np. z sytuacją życiową albo traumami. Naukowcy z Uniwersytetu w Cambridge i King's College w Londynie odkryli ponadto, że wzrost liczby koszmarów sennych, albo omamów lub halucynacji, czy też "śnienia na jawie" może być powiązany z rozwijaniem się w organizmie chorób autoimmunologicznych, takich jak np. toczeń.
Badacze uważają, że ich odkrycie może mieć istotny wpływ na zmianę w sposobie diagnozowania niektórych chorób wynikających z zaburzeń reakcji układu odpornościowego. Lekarze mogą bowiem w ten sposób poszerzyć standardowy zestaw pytań i badań o zagadnienia dotyczące stanu psychicznego, co może posłużyć niczym system wczesnego ostrzegania o schorzeniu.