Naukowcy tworzą urządzenie do monitorowania nowotworów w czasie rzeczywistym

Naukowcy BAO Group z Uniwersytetu Stanforda pracują nad urządzeniem, które przez skórę monitoruje zmiany guzów nowotworowych. Wynalazek ma usprawnić profilaktykę i ułatwić poznanie choroby.

Pomimo nowych technologii wykorzystywanych do zwalczania nowotworów, dziś ciągle trudno o dobre narzędzia do mierzenia wielkości guzów w organizmie. Odpowiedzią na to ma być FAST (od Flexible Autonomous Sensor measuring Tumors). Jest to zakładany sensor, który w czasie rzeczywistym przez skórę rejestruje stan guzów nowotworowych. Dotychczasowe testy wskazują, że może on zrewolucjonizować profilaktykę nowotworów i przyczynić się do szybszego wynalezienia na nie lekarstwa.

Czym dokładnie jest FAST i czemu może być taki ważny

Do tej pory przy wykrywaniu i analizowaniu stanu nowotworu, wykorzystuje się chociażby obrazy rentgenowskie, na podstawie których lekarz szacuje wielkość guzów. Jak w większości rozwiązanie to spełnia swoje zadanie, pozostawia pole na błędy, które mogą być tragiczne w skutkach.

Reklama

FAST natomiast, zamiast polegać na statycznych zdjęciach, ma przekazywać dokładny obraz w czasie rzeczywistym. FAST wykonany jest z elastycznego polimeru, na którym umieszczono cienką warstwę złota i elektroniki. Czujnik wykrywa opór guza i na podstawie tego, wskazuje zmiany w jego rozmiarach.

Jedną z najważniejszych cech FAST jest jego elastyczność i szybkość, z jaką pokazuje wyniki. Może zostać założony na każdą część ciała, dzięki czemu wykryje wiele rodzajów nowotworu. Obraz z wnętrza organizmu można oglądać na smartfonie, dzięki specjalnie aplikacji połączonej z Bluetooth. Dzięki temu osoba z nowotworem nawet nie musiałaby chodzić do lekarza, tylko sama stale kontrolowałaby jego rozwój, wysyłając raporty lekarzowi.

FAST nie tylko dawałby więc bardziej precyzyjny obraz guza, ale robiłby to znacznie szybciej. Dotychczasowe sposoby mierzenia guzów wymagają co najmniej kilku dni na wykonanie.

Wielkie nadzieje, które muszą przejść próbę testów

FAST ma być więc pierwszym urządzeniem do kontrolowania guzów nowotworowych, które będzie nieinwazyjne dla pacjenta, bezprzewodowe, niepotrzebujące ludzkiej interwencji i tanie. Obecny model wykorzystany do testów w całości kosztował tylko...60 dolarów.

Jest jednak pewien haczyk. Dotychczasowe testy wykonano tylko na myszach. Minie jeszcze trochę czasu, zanim zostanie przetestowany na ludziach. Na razie naukowcy ze Stanforda sprawdzą FAST na kolejnych modelach nowotworu, aby dowiedzieć się jak szybko można dostosować urządzenie do ludzi i znacznie trudniejszych do wykrycia rodzajów choroby.

Nawet pomimo ograniczeń, jakie na razie posiada FAST Naukowcy BAO Group widzą w nim potencjał na zrewolucjonizowanie profilaktyki nowotworowej. Nawet jeśli okazałoby się, że na razie urządzenia nie można wykorzystać na ludziach, zebrana wiedza będzie bezcenna w opracowaniu innych technologii oraz zrozumieniu nowotworu. Może nawet pomóc w znalezieniu na nią lekarstwa. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nowotwór
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy