Pasażer na gapę w uchu. Doprowadził do utraty słuchu

O zagrożeniu ze strony kleszczy słuchamy regularnie, ale najczęściej chodzi o przenoszone przez nie choroby. Pewna kobieta z Nepalu przekonała się jednak, że czasem chodzi też o „przenoszenie” ich samych… na przykład w uchu, co prowadzi do bardzo nieprzyjemnych i niebezpiecznych konsekwencji.

W uchu kobiety znaleziono niechcianego lokatora
W uchu kobiety znaleziono niechcianego lokatora123RF/PICSEL

Kto z nas nie słyszał tych mrożących krew w żyłach opowieści o insektach wchodzących do ust, nosa czy uszu podczas snu, które miały zmienić wypad pod namiot w koszmar. Okazuje się jednak, że chociaż większość opisywanych w nich zagrożeń to tylko miejskie legendy, takie sytuacje faktycznie się zdarzają. A przekonała się o tym np. pewna Amerykanka, której przypadek lekarze opisali na łamach czasopisma naukowego Journal of Medical Case Reports - kleszcz dosłownie utknął w jej uchu, co doprowadziło do poważnej utraty słuchu.

Lekarze z Instytutu Nauk Medycznych B.P. Koirala w Dharan w Nepalu szczegółowo opisali historię 21-latki, która przy okazji doświadczyła też ostrego bólu ucha, zawrotów głowy i wymiotów. Według raportu zgłosiła się ona do lekarzy tydzień po tym, jak zaczęła odczuwać przeszywający i nasilający się ból w prawym uchu. Dwa dni przed wizytą pojawiły się zawroty głowy, szumy uszne oraz narastająca głuchota w tym samym uchu.

Kleszcz utknął w uchu. Przestała słyszeć

Badania wykazały, że pacjentka miała "ciężką do głębokiej" utratę słuchu w prawym uchu i szybko zidentyfikowały winowajcę - przyczyną było zapalenie ucha wewnętrznego wywołane przez martwego, ale zaklinowanego w uchu kleszcza. Już sama obecność jakiegokolwiek małego organizmu w uchu może być niebezpieczna, a co dopiero w przypadku kleszcza, który zdaniem lekarzy wywołał zapalanie przez toksyny ze śliny uwolnione w momencie ugryzienia błony bębenkowej (a nawet jej przegryzienia, choć w momencie badania nie stwierdzili już żadnych uszkodzeń).

Na szczęście pozbycie się problemu odbyło się bez większych komplikacji - lekarze przy użyciu ssawek i pęsety "delikatnie usunęli" kleszcza z ucha, a pacjentce przepisano sterydy, łagodne środki przeciwbólowe i antybiotyki, aby złagodzić objawy i zapobiec infekcji. Podczas wizyty kontrolnej miesiąc później kobieta była już zdrowa, ból ucha i utrata słuchu ustąpiły.

Skuteczne zarządzanie stanem pacjentki, udokumentowane pełnym ustąpieniem objawów i przywróceniem słuchu, podkreśla skuteczność ostrożnego usuwania kleszczy
napisali lekarze w swoim raporcie.
Kleszcz zaklinował się w uchu. Infekcja i duża utrata słuchuShah et al/Journal of Medical Case Reportsdomena publiczna

Kleszcze to coraz większy problem

Warto jednak pamiętać, że rośnie liczba kleszczy przenoszących poważne choroby odkleszczowe, a mówiąc precyzyjniej rośnie liczba osób posiadających we krwi przeciwciała, co wskazuje na trwającą lub przebytą w przeszłości boreliozę - naukowcy szacują, że to już 14 proc. globalnej populacji.

Dlatego po każdym usunięciu kleszcza miejsce należy starannie zdezynfekować i obserwować przez jakiś czas, konsultując z lekarzem jakiekolwiek niepokojące objawy. U większości chorych w pierwszej kolejności są to rumień wokół miejsca ugryzienia oraz objawy grypopodobne, jak zmęczenie, bóle stawów, nudności, wymioty, zawroty i bóle głowy, a w późniejszym okresie choroby jak zanikowe zapalenie skóry kończyn, zapalenie stawów i zmiany neurologiczne.

Zwłaszcza że borelioza to choroba całkowicie uleczalna, jeśli zostanie zdiagnozowana wystarczająco wcześnie - niestety w części przypadków latami rozwija się w ukryciu, dając szereg objawów typowych dla różnych dolegliwości, co utrudnia rozpoznanie. To dlatego niezwykle ważne jest jak najszybsze usunięcie kleszcza, którego wyciągamy pęsetą, kleszczołapką lub specjalną pompką (do kupienia w aptekach).

Harissa przekracza granice i zdobywa podniebienia© 2025 Associated Press
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas