To już pewne! Alzheimera można wykryć za pomocą badania krwi

Choroba Alzheimera potrafi siedzieć w mózgu bardzo długo zanim pojawią się pierwsze czytelne symptomy, jak utrata pamięci czy sprawności kognitywnej, dlatego też jest bardzo trudna do zdiagnozowania na wczesnym etapie.

To już pewne! Alzheimera można wykryć za pomocą badania krwi
To już pewne! Alzheimera można wykryć za pomocą badania krwiGeekweek

W związku z tym w ostatnich latach prowadzi się wiele badań w tym zakresie, szukając sposobu na jej wczesne wykrywanie i leczenie, pozwalające znacząco spowolnić jej rozwój. Duże nadzieje pokłada się w testach z krwi, szczególnie tych skupionych na nowych rodzajach biomarkerów, umożliwiających wykrycie konkretnych rodzajów białek kojarzonych z chorobą Alzheimera (beta-amyloid i tau). Co prawda ich wykrycie było możliwe już wcześniej, ale jak łatwo się domyślić dostęp do płynu mózgowo-rdzeniowego jest dość skomplikowany - na szczęście naukowcom udało się ustalić, że część białek ze wspomnianego płynu przenika do krwi, więc odpowiednio skonstruowany test krwi również powinien spełnić swoje zadanie.

Najpierw usłyszeliśmy o marcowych badaniach, które dotyczyły biomarkera białka p-tau181, którego poziom okazał się u chorych 3,5 razy wyższy niż u zdrowej grupy kontrolnej, a dziś dowiadujemy się o kolejnych przeprowadzonych przez grupę badaczy School of Medicine Uniwersytetu Waszyngtona w St. Louis. Chodzi o ten sam zespół, który w ubiegłym roku opracował test badający beta-amyloid o imponującej skuteczności 94% i choć jego najnowsze odkrycie nie może się jeszcze pochwalić takimi wynikami, to badanie biomarkera p-tau217 też daje obiecujące wyniki. A wszystko zaczęło się od przyjrzenia się próbkom krwi i skanom mózgu 34 pacjentów chorujących na Alzheimera - 19 z nich nie miało w mózgu beta-amyloidów, 5 miało amyloidowe płytki, ale żadnych kognitywnych objawów, a 10 miało zarówno płytki, jak i objawy.

Dzięki temu udało się ustalić, że pacjenci z amyloidami w mózgu mają poziom p-tau217 dwa do trzech razy wyższy niż ci bez amyloidów, nawet osoby bez żadnych objawów kognitywnych. Naukowcy postanowili więc kontynuować eksperyment, pobierając próbki od kolejnych 92 pacjentów - 42 nie miało amyloidu, 20 miało, ale bez objawów, a 30 podobnie jak za pierwszym razem miało i amyloid, i objawy. Wyższy poziom p-tau217 ponownie został powiązany z obecnością amyloidu i to ze skutecznością ponad 90%. Kiedy test został przeprowadzony u osób bez objawów, możliwe było rozpoznanie choroby jeszcze bezobjawowej ze skutecznością na poziomie 86%. - To tylko badania eksplorujące możliwości, ale wydaje się nam, że p-tau217 jesy obiecującym celem wczesnych testów diagnostycznych. Są duże różnice między osobami z amyloidem i bez, również u pacjentów bez jakichkolwiek objawów - podsumowują naukowcy.

Co ciekawe, tego samego dnia opublikowano również wyniki innych badań na ten temat, w których szwedzcy naukowcy również uzyskali obiecujące rezultaty testowania poziomu p-tau217 we krwi pacjentów. Ich analizy objęły 1402 osoby i pozwoliły na opracowanie metody, dzięki której możliwe jest wczesne odróżnienie Alzheimera od innych chorób neurodegeneracyjnych ze skutecznością w granicach 89-98%. Oczywiście zanim dojdzie do testów klinicznych, które są niezbędne do późniejszego wprowadzenia testów do powszechnego użycia, jest jeszcze dużo do zrobienia, ale i tak mamy do czynienia z dużym przełomem w badaniach nad tą podstępną chorobą. - Myślę, że mamy teraz przekonujący dowód, że testy krwi naprawdę potrafią wcześnie zidentyfikować Alzheimera i to z dużą skutecznością i wierzę, że szybko zobaczymy je w praktyce klinicznej - sugeruje jeden ze specjalistów, Nick Fox z University College London, który nie był zaangażowany w badania.

GeekWeek.pl//

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas