Amerykańskie seriale pełne propagandy Kremla. Oni o to zadbali

Hollywoodzkie gwiazdy na usługach Kremla? Tak, zadbali o to rosyjscy piraci filmowi, którzy szerzą kremlowską propagandę nawet w amerykańskich serialach. Wystarczy trochę zmienić tłumaczenie…

Hollywoodzkie gwiazdy na usługach Kremla? Tak, zadbali o to rosyjscy piraci filmowi, którzy szerzą kremlowską propagandę nawet w amerykańskich serialach. Wystarczy trochę zmienić tłumaczenie…
Jennifer Aniston i Steve Carell w "The Morning Show" /materiały prasowe

Rosja "zmienia" amerykańskie seriale

Rosja wykorzystuje wszystkie możliwe kanały szerzenia swojej propagandy, The New York Times pisał pod koniec lipca o używaniu gier wideo (np. Minecrafta) i powiązanych z nimi kanałów dyskusyjnych do agitacji usprawiedliwiającej inwazję na Ukrainę.

Teraz dowiadujemy się zaś o "przerabianiu" amerykańskich seriali, bo jak czytamy w Kyiv Post, studio "Rudub", które udostępnia rosyjskim widzom pirackie wersje zachodnich seriali, zaczęło specjalizować się w specjalnych "tłumaczeniach". 

Ich popisy można usłyszeć m.in. w The Morning Show (co ciekawe, Apple TV+ to jedna z niewielu zachodnich usług wciąż działających w Rosji po inwazji na Ukrainę), czyli serialu z udziałem takich hollywoodzkich sław, jak Jennifer Anniston, Reese Witherspoon czy Steve Carrell. 

Reklama

Rosjanie zakłamują rzeczywistość. Nawet w zachodnich serialach

W trzecim sezonie pojawiają się treści dotyczące wojny w Ukrainie, ale jak łatwo się domyślić, nie zostały one udostępnione w Rosji. A przynajmniej oficjalnie, bo rosyjscy piraci do nich dotarli i udostępnili widzom ze specjalnie przygotowanym dubbingiem.

I podczas gdy w oryginale padają słowa "Rosjanie nie tylko bombardują miasto, oni strzelają do cywilów na ulicach", w pirackiej wersji The Morning Show można usłyszeć, że to Brygada Szturmowa "Azow", o której głośno było w kontekście obrony Mariupola, była w rzeczywistości odpowiedzialna za atak na miasto: "Tutaj nie tylko bombardują miasto - Brygada Azowska strzela do cywilów na ulicach".

Mówiąc krótko, kremlowska propaganda atakuje ze wszystkich stron. Rosyjska telewizja państwowa rozpowszechnia na ogromną skalę kłamliwą narrację na temat "operacji specjalnej" czy "ratowaniu" Ukrainy, a rosyjscy piraci internetowi wspierają ją w sieci.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: propaganda kremlowska | Kreml | Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama