Armia USA testuje pociski nowej generacji

Amerykanie przetestowali nowe zaawansowane pociski wielozadaniowe dla czołgów Abrams. Broń była opracowywana od ponad dekady.

Rzecznik prasowy armii amerykańskiej potwierdził, że na poligonie Yuma odbyły się testy nowego wielozadaniowego uzbrojenia, które niebawem może trafić do słynnych czołgów M1 Abrams. Mowa tu o zaawansowanych pociskach XM1147 charakteryzujących się uniwersalną konstrukcją.

Wielozadaniowość amunicji umożliwia jej zdalne programowanie w zależności od sytuacji oraz zmiany właściwości z odłamkowo-burzących na kumulacyjne i odwrotnie. Głównym założeniem projektu jest zastąpienie kilku typów amunicji, jednym nowoczesnym rozwiązaniem.

Reklama

Podczas testów załogi czołgów Abrams z 1. Batalionu wystrzeliły w sumie 86 pocisków, sprawdzając ich możliwości w scenariuszach przeciwko zróżnicowanym celom. Wyniki okazały się bardziej niż zadowalające.

Sama amunicja to jednak nie wszystko. Wciąż sporym problemem armii amerykańskiej jest jej system ręcznego ładowania. Przy jego zastosowaniu szybkostrzelność czołgu sięga 12 strzałów na minutę, jednak może spadać wraz ze wzrostem zmęczenia ładowniczego.

Rozwiązaniem mają być nowe wersje Abramsów, wyposażone w automatyczne ładowarki. Dzięki temu uda się utrzymać wysokie tempo prowadzenia ognia, a czołgi M1 mają szanse pozostać jednymi z najlepszych pojazdów pancernych na świecie.  

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy