Atak nuklearny, którego nikt nie wykryje. Chiny tworzą niewidzialne rakiety

Chiny tworzą nową generację systemów wystrzeliwania swoich rakiet hipersonicznych, zdolnych przenosić głowice nuklearne. Same rakiety, dzięki swojej prędkości, są trudne do zestrzelenia i można tego dokonać tylko przy ich wczesnym wykryciu. Tworzony system sprawiłby jednak, że rakiety byłyby praktycznie nie do zauważenia od momentu wystrzelenia do uderzenia.

Jak donosi South China Morning Post powołując się na chiński kanał telewizyjny CCTV, Chiny planują ulepszyć swoje wyrzutnie rakiet Dongfeng-17 (DF-17). Jest to pierwsza w historii broń hipersoniczna, która osiągnęła status operacyjny. Ulepszenie wyrzutni tych rakiet ma obejmować nowe AI, które umożliwi już całkowite ukrycie systemu rakietowego. Dzięki temu Chiny byłyby zdolne do niespodziewanego ataku rakietowego o bardzo szerokiej skali. Mowa tu nawet o niewykrywalnym ataku nuklearnym.

Najszybsza na świecie broń ostatecznej zagłady

Chińskie rakiety DF-17 to mocne rozwinięcie pocisków z rodziny Dongfeng. Jest to rakieta średniego zasięgu, które wedle chińskich zapewnień, może bez problemów przebić się przez system obrony przeciwrakietowej Stanów Zjednoczonych. Wszystko dzięki jej maksymalnej prędkości ok 3,5 tys. km/h, utrzymywaną przez cały czas lotu. Zbudowano ją z myślą konfliktu o Tajwan, jako straszak przed potencjalnym atakiem.

Reklama

Straszak ten jest skuteczny dzięki temu, że DF-17 może przenosić zarówno broń konwencjonalną, jak i ładunku nuklearne. Ten fakt, jest jednym z powodów utrzymywania balansu sił w rejonie Cieśniny Tajwańskiej. Jednak według chińskich źródeł, niedługo może to się zmienić, gdyż Chiny chcą sprawić, aby DF-17 był całkowicie niewidzialny.

Niewidzialna głowica atomowa

Podczas transmisji jednego z programów w chińskiej telewizji, władze wojskowe zapowiedziały modyfikację systemu wyrzutni DF-17, która sprawi, że stanie się ona praktycznie niewykrywalna dla systemu obrony Stanów Zjednoczonych. Modyfikacje mają objąć wprowadzenie zaawansowanego systemu sztucznej inteligencji, zdolnego do całkowitego "ukrycia" rakiet. 

Według Chińczyków to rozwiązanie ma zostać wprowadzone tylko w celach obronnych. Oficjalnie Chiny chwalą się polityką użycia broni nuklearnej, tylko w ramach obrony. Według tych założeń modyfikacja rakiet DF-17 będzie więc tylko ochroną cennego sprzętu w przypadku wojny, do momentu ewentualnej "odpowiedzi".

Trudno jednak wierzyć Chińczykom na słowo. Tworząc z rakiet DF-17 broń de facto niewidzialną, uzyskali by bowiem możliwość niewykrywalnego ataku na każde z rywalizujących z nią państw. A wobec nowego rozdania rywalizacji Chin ze Stanami Zjednoczonymi, może to przynieść bardzo poważne konsekwencje dla całego świata.

Trudno jednak także oczekiwać, że zapowiedzi są czymś więcej niż tylko zwykłą gadką, mającą przestraszyć rywali. Według doniesień nie ma nawet żadnych informacji, czym ma w ogóle być ta modyfikacja, bo zapowiedź "wprowadzenia nowego AI" jest, delikatnie mówiąc, nieprecyzyjną deklaracją. Czas jednak pokaże, czy te słowa były tylko zwykłą propagandą, czy jednak stało za tym coś więcej.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Chiny | broń nuklearna | technologia wojskowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy