BAE Systems testuje samolot przyszłości, który nie posiada ruchomych części

Na naszych oczach pisze się nowa, wspaniała historia lotnictwa, a to za sprawą nowej technologii, która odmieni sposób sterowania samolotami i uczyni podróże po całym świecie o wiele tańszymi i bezpieczniejszymi.

Koncern zbrojeniowy BAE Systems w końcu przeprowadził pierwszy oficjalny lot drona nowej generacji od dawna ukrywanego przed wzrokiem świata, który nie posiada ruchomych powierzchni sterujących. Bezzałogowa maszyna o nazwie MAGMA powstała we współpracy koncernu z inżynierami z University of Manchester. Oblot odbył się nad lotniskiem Llanbedr w mieście Gwynedd, w północno-zachodniej Walii. Testy wzbudziły wielkie zainteresowanie nie tylko firm na co dzień działających i prężnie rozwijających się w świecie lotnictwa, ale również armii wielu krajów, które chcą unowocześnić swoje floty.

Reklama

Maszyna posiada rewolucyjny system sterowania oparty na kontroli obiegu powietrza wokół skrzydeł i wektoryzacji naddźwiękowego strumienia pędu. Dzięki temu, dron nie posiada tradycyjnych klap i lotek, potrzebnych do sterowania lotem, co sprawia, że jest jeszcze mniej wykrywalny dla radarów wroga od maszyn dysponujących aktualną wersją technologii stealth. Wraz z rozwojem projektu, znikną wszystkie pozostałe ruchome części.

„Technologie, które rozwijamy wraz z Uniwersytetem w Manchesterze, pozwolą nam na zaprojektowanie tańszych i lepszych samolotów nowej generacji.” - powiedział Clyde Warsop, specjalista ds. Inżynierii BAE Systems. „To, co staramy się osiągnąć dzięki temu programowi, jest naprawdę przełomowe.” - dodaje Bill Crowther, szef projektu MAGMA na Uniwersytecie w Manchesterze.

Inżynierowie od jakiegoś czasu testowali swoją technologię podczas tajnych lotów drona, ale teraz ich wynalazek jest już na tyle rozwinięty, że zdecydowali się przeprowadzić pierwszy oficjalny oblot maszyny dla potencjalnych klientów. Okazuje się, że maszyna ma znacznie większe właściwości aerodynamiczne i jest znacznie mniej awaryjna w porównaniu do zwykłych dronów. To niezwykle ważna kwestia, jeśli chodzi o samoloty bojowe. Mniej części, które mogą ulec uszkodzeniu i zmusić pilota/operatora do lądowania, to pewne zwycięstwo w przestworzach.

Wszystko wskazuje na to, że niebawem czeka nas prawdziwa rewolucja w świecie lotnictwa. Całkiem możliwe, że również zawita ona do samolotów pasażerskich, nad przyszłością których pracuje również NASA i inżynierowie z Massachusetts Institute of Technology. Stworzyli oni wspólnie technologię zmiennokształtnego skrzydła samolotu, które nie posiada ruchomych powierzchni sterujących, jakie występują obecnie we wszystkich statkach powietrznych. Skrzydło składa się z maleńkich identycznych elementów, dzięki temu może zmienić kształt w trakcie lotu, przez co można w każdym aspekcie kontrolować lot samolotu.

Ale to nie wszystko, nad samolotami przyszłości, pozbawionymi ruchomych części w kadłubie i bazującymi na najnowocześniejszych technologiach materiałowych, opartych na stopach i kompozytach zmiennokształtnych, od niedawna pracuje również koncern Lockheed Martin, który planuje zastosować je w następcy F-35 Lightning II, czyli myśliwcu 6. generacji.

Źródło: GeekWeek.pl/BEA Systems / Fot. BAE Systems

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy