Czy Rosja wyśle śmigłowce Mi-28NM przeciwko Leopardom i Abramsom?

Po decyzji zachodnich państw o przekazaniu Ukrainie nowoczesnych czołgów Moskwa dokonała zmasowanego ataku rakietowego na Ukrainę. Jak podają media Rosja, w odpowiedzi może chcieć wysłać na front dodatkowe śmigłowce Mi-28NM, a także czołgi T-14 Armata. Rosyjskie Mi-28NM działają na linii frontu już od kilku miesięcy, a według ostatnich informacji Moskwa zamówiła kolejne 100 sztuk. Maszyny mają wejść do służby w 2027 roku.

Wersja Mi-28NM została po raz pierwszy zaprezentowana w 2019 roku i jest zmodernizowanym modelem Mi-28. W nowym wariancie kabina maszyny ma być odporna na ostrzał pocisków o kalibrze do 20 mm, z kolei szyba pancerna ma wytrzymać ostrzał pocisków o kalibrze do 12,7 mm. W środku między członkami załogi zamontowane są specjalne pancerne przegrody, które mają zminimalizować możliwość jednoczesnej śmierci obu pilotów.

W przypadku strącenia energia uderzenia w ziemię ma być kompresowana przez specjalne odkształcenie podwozia oraz przez specjalne fotele pilotów, które mają "pochłaniać energię". Według zapewnień rosyjskich ekspertów śmigłowiec może korzystać z broni precyzyjnej oraz z nowego "systemu sterowania z elementami sztucznej inteligencji". W skład uzbrojenia mają wchodzić również drony kamikaze.

9M120 Ataka jest przeciwpancernym kierowanym pociskiem rakietowym produkowanym od 1980 roku - jest on stale modernizowany i unowocześniany. Waży prawie 50 kg, jego długość wynosi 2100 mm, a średnica 130 mm. Broń osiąga 400 m/s i może niszczyć cele oddalone o 6 km. Pociski naprowadzane są bezwładnościowo, satelitarnie i optycznie. Może eliminować czołgi, transportery opancerzone, czy przeciwpancerne samobieżne działa. Rakieta posiada tandemową głowicę HEAT o masie 7,4 kg.