Masz prywatny schron przeciwatomowy? W USA powstają jak grzyby po deszczu
Szykują się na wojnę z Putinem? W USA znowu bardzo popularne są przydomowe schrony przeciwatomowe. Te najdroższe zapewniają luksus znany jedynie z najdroższych hoteli. Do firm budujących schrony ustawiają się długie kolejki chętnych
Wraz z atakiem Rosji na Ukrainę i rosnącym zagrożeniem konfliktem atomowym w Stanach Zjednoczonych znowu powróciła moda na budowę prywatnych schronów przeciwatomowych. Te najdroższe potrafią kosztować miliony dolarów, a firmy budujące takie schrony nie mogą nadążyć z realizacją zamówień.
Pierwsze prywatne schrony przeciwatomowe zaczęły powstawać w Stanach Zjednoczonych już w latach 50-tych, kiedy na dobre rozpętała się "zimna wojna" między USA i ZSRR. Schron mógł pomieścić całą rodzinę, miał dostęp do świeżej wody i obowiązkowo licznik Geigera z wyprowadzeniem czujnika na zewnątrz, który pokazywał poziom promieniowania po eksplozji atomowej. Te współczesne przypominają luksusowe apartamenty.
W Stanach Zjednoczonych małe, przydomowe schrony przeciwatomowe uważane były za relikt przeszłości po czasach atomowego wyścigu USA ze Związkiem Radzieckim. Niektórzy właściciele schronów nie doczekali się atomowego uderzenia i umarli zabierając tajemnicę o swojej tajnej kryjówce do grobu. Z takim przypadkiem zetknął się pewien mieszkaniec Arizony.
Miał być skarb - jest schron
Po zakupie nowego domu w Tuscon (Arizona) John Sims dowiedział się od sąsiadów, że poprzedni właściciel miał ukryć na jego posesji skarb. Amerykanin zakupił wykrywacz metali i ustalił miejsce, w którym był zakopany potężny, metalowy przedmiot. Ze zdumieniem odkrył, że jest to właz w kształcie półkuli, która zasłaniał wejście do tunelu.
Okrągłe schody prowadziły na dół. Okazało się, że było to sekretne wejście do jakiegoś podziemnego kompleksu.
Po zejściu na dół John Sims zauważył, że zabetonowany korytarz prowadzi do pomieszczenia, które miało własny system wentylacji powietrza. Zrozumiał, że przez przypadek stał się posiadaczem własnego schronu przeciwatomowego.
Amerykanin udał się do urzędu miasta i tam potwierdziły się jego podejrzenia. Okazało się, że poprzedni właściciel uzyskał zgodę władz na budowę schronu, a w miejskim archiwum są plany konstrukcyjne całej budowli.
W USA firmy oferujące nowoczesne bunkry przeciwatomowe od 24 lutego (daty ataku Rosji na Ukrainę) mają długie listy zamówień. Broszury reklamowe bunkrów zachęcają przyszłych właścicieli, aby wreszcie w tych niespokojnych czasach zadbali o swoją przyszłość. Bunkry są wyposażone w zdublowane systemy wentylacji i agregaty dostarczające energię elektryczną.
W rywalizacji na budowę prywatnych schronów Amerykanom jest i tak daleko do naszych sąsiadów z Północy. Szwecja w ciągu zimnej wojny zbudowała 65 tys. schronów, które mogą pomieścić 7 milionów ludzi (przy populacji kraju liczącej około 10 milionów).