Największe drony polskiej armii. Podpisano umowę na MQ-9B

Podpisana umowa opiewa na kwotę ok. 1,5 mld złotych brutto. Mówiąc o jednym systemie chodzi o prawdopodobnie 3-4 sztuki platform MQ-9B SkyGuardian. Według zapowiedzi zostaną dostarczone do I kwartału 2027 roku. Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził podczas uroczystości podpisania umowy, że są prowadzone działania w celu przyspieszenia dostaw.

Inwestujemy w sprzęt najwyższej jakości. Obecnie mamy leasing starszej wersji MQ-9A, ale przechodzimy na najnowszy model MQ-9B, który zostanie dostarczony do Polski do pierwszego kwartału 2027 roku. Liczymy jednak, że stanie się to wcześniej, o co zabiegamy u naszych sprawdzonych partnerów

---

Nowe drony uzupełnią w Wojsku Polskim tureckie Bayraktary TB2, dodając nowe możliwości latania na wyższym pułapie przez dłuższy czas. Pod względem rozmiarów MQ-9B SkyGuardian będzie największym dronem polskiej armii.

MQ-9B zastąpią wyleasingowany od Stanów Zjednoczonych system MQ-9A Reaper, który otrzymaliśmy w lutym 2023 roku. Nowe bezzałogowce mają lepsze zdolności, jeżeli chodzi o długość lotu oraz ilość przenoszonego osprzętu. Dzięki posiadaniu już wcześniej drona podobnego modelu polscy żołnierze będą mogli szybciej rozpocząć operowanie nowymi MQ-9B.

Jak poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej, MQ-9B SkyGuardian mają Polsce służyć jako rozpoznanie obrazowe i rozpoznania radioelektroniczne. Będą więc ważnymi "oczami i uszami” w wypadku wojny, ale być może jedne z ważniejszych misji mogą pełnić w czasie pokoju.

Ze względu na swoje możliwości i wytrzymałość, MQ-9B to idealne bezzałogowce do patrolowania i nadzoru. Mogą posłużyć m.in. do długiego patrolowania granicy polsko-białoruskiej. W obliczu wojny hybrydowej to cenna zdolność, pozwalająca lepiej monitorować możliwe wrogie działania wobec Polski.

MQ-9B SkyGuardian mogą być także wykorzystywane do kontrolowania terenów dotkniętych lub zagrożonych katastrofami naturalnymi. Chociażby takie drony mogłyby latać nad terenami zalanymi podczas ostatniej powodzi.

MQ-9B SkyGuardian to bezzałogowy statek powietrzny klasy MALE (Medium Altitude Long Endurance), czyli mogący operować przez dłuższy czas na średnim pułapie. Jak podaje producent, mowa tu o aż 40 godzinach lotu na wysokości 12-15 kilometrów.

MQ-9B przykuwa uwagę swoimi rozmiarami, będąc większym niż np. samolot wielozadaniowy F-35. Jego rozpiętość skrzydeł wynosi aż 24 metry. Co jednak także wyróżnia tego drona to jego udźwig. Może przenosić do 2155 kilogramów ładunku w 8 mocowaniach pod skrzydłami oraz 363 w jednym mocowaniu pod kadłubem. To istotna rzecz, bo pozwala dostosować MQ-9B do różnego rodzaju zadań.

Podstawowo MQ-9B służy do prowadzenia misji rozpoznania obrazowego, radiolokacyjnego oraz radioelektronicznego w każdym terenie. Jego podstawowymi narzędziami jest radar z aparaturą syntetyczną AN/APY-8 Lynx II oraz system obserwacji AN/DAS-1 MTS-B. Jednak MQ-9B może zostać doposażony w szeroką gamę dodatkowego sprzętu m.in. do misji zwalczania okrętów podwodnych lub działania jako podniebny system wczesnego ostrzegania.

Warto dodać, że MQ-9B SkyGuardian posiada także zdolności ofensywne, mogąc przenosić uzbrojenie. W Stanach Zjednoczonych zintegrowany jest m.in. z pociskami powietrze-ziemia Hellfire, które już mają wejść na wyposażenie zakupionych przez Polskę 96 śmigłowców AH-64 Apache.

Parametry taktyczno-techniczne drona MQ-9B SkyGuardian