"Ognisty rumak" uratuje Ukrainę? Kijów chwali się BTR-4 Bucephalus
Ukraina wciąż polega w dużej mierze na zachodnich dostawach wyposażenia, ale nieustannie powiększa też "magazyn" broni i jednostek własnej produkcji. O nowych dronach piszemy praktycznie codziennie, a dziś dowiadujemy się o nieprzerwanej produkcji BTR-4 Bucephalus.
Nazwanie transportera opancerzonego imieniem jednego z najsłynniejszych koni w dziejach, którego dosiadał sam Aleksander Wielki, to ambitne zobowiązanie... a mówiąc zupełnie poważnie Ukraina postanowiła pochwalić się produkcją transporterów opancerzonych BTR-4, która pomimo trwającej rosyjskiej inwazji odbywa się na dużą skalę. Informuje o tym youtube’owy kanał "Army TV - Ukrainian military channel" w swoim niedawnym materiale, w którym pojawia się m.in. ukraiński standuper i żołnierz Serhij Lipko.
Na filmie możemy zobaczyć jeden z tych transporterów, należący do 56. Samodzielnej Brygady Piechoty "Mariupol" i dowiedzieć się, że żołnierze tej jednostki zostali odpowiednio przeszkoleni do korzystania z "Bucefałów" podczas niedawnych ćwiczeń. Co więcej, Lipko zdradza, że Ukraina jest w stanie nieprzerwanie produkować te pojazdy, a kolejne oddziały regularnie dostają nowe egzemplarze.
Najważniejsze, że produkcja BTR-4 "Bucephalus" nadal trwa. Ta maszyna, którą jeździliśmy, odpalona dzisiaj, powstała w 2023 roku
BTR-4 Bucephalus naprawia błędy poprzedników
A z czym konkretnie mamy tu do czynienia i dlaczego te jednostki są tak ważne? BTR-4 Bucephalus to kołowy transporter opancerzony opracowany w latach 2007-2009 przez charkowskie biuro KMDB Morozow we współpracy z lokalnymi firmami i partnerami z Niemiec i produkowany w Fabryce im. Małyszewa. Prototyp został po raz pierwszy pokazany w czerwcu 2006 podczas wystawy Awiaswit-XXI w Kijowie, seryjna produkcja ruszyła w 2008 roku, od 2014 roku jednostka służy w Siłach Zbrojnych Ukrainy i szacuje się, że jeszcze w tym samym roku 80 egzemplarzy brało udział w walkach na wschodzie Ukrainy.
Transporter jest następcą modelu BTR-3, a jednocześnie modelem całkowicie odmiennym od jednostek bazujących na rosyjskich transporterach typu BTR-60/BTR-70/BTR-80. Wprowadza on klasyczny układ konstrukcyjny (z przedziałem desantu w tylnej części, do którego można dostać się przez tylne drzwi i włazy dachowe, silnikiem w części środkowej i przedziałem kierowcy i dowódcy z przodu), zmieniono tu również kadłub, poprawiono jednostkę napędową i wzmocniono opancerzenie.
Co potrafi ukraiński "Bucefał"?
Dzięki temu występuje w wielu wersjach przystosowanych do różnych zadań i może działać jako bojowy wóz piechoty, transporter opancerzony, platforma pod różne systemy uzbrojenia, opancerzony ambulans, wóz dowodzenia czy pojazd ewakuacyjny i naprawczy. Co więcej, może działać przez całą dobę, na różnych nawierzchniach i w różnych warunkach terenowych, w tym środowiskach, gdzie używana jest broń masowego rażenia. Ta elastyczność sprawia, że nadaje się do wyposażenia jednostek szybkiego reagowania i sił morskich.
BTR-4 Bucephalus mierzy 7650 mm długości, 2900 mm szerokości i 2930 mm wysokości, a pod jego maską znajduje się silnik wysokoprężny 3TD-2 o mocy 500 KM, który pozwala na osiągnięcie prędkości maksymalnej 110 km/h na lądzie i 10 km/h w wodzie (zasięg pojazdu to 690 km). Standardowe uzbrojenie pojazdu to moduł bojowy BM-7 Parus, który jest wyposażony w automatyczne działo kal. 30 mm, automatyczny granatnik kal. 30 mm oraz karabin maszynowy kal. 7,62 mm.
***
Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!