Okręty podwodne dla Polski w ramach programu Orka. Co wiemy o wyposażeniu?

Okręty podwodne dla Polski coraz bliżej realizacji. Do końca czerwca przygotowany ma zostać dokument zawierający wymagania sprzętowe dla programu Orka.

Obecnie Polska dysponuje 3. Flotyllą Okrętów w Gdyni, 8. Flotyllą Obrony Wybrzeża w Świnoujściu oraz Gdyńską Brygadą Lotnictwa Marynarki Wojennej.

W skład 3. FO wchodzi wiele jednostek, m.in. Dywizjony: Okrętów Bojowych, Okrętów Podwodnych, Okrętów Wsparcia, Zabezpieczenia Hydrograficznego MW, Grupa Okrętów Rozpoznawczych czy Morska Jednostka Rakietowa. Wśród statków zobaczymy między innymi fregaty rakietowe typu Oliver Hazzard Perry, których zadaniem jest poszukiwanie i zwalczanie okrętów podwodnych, nawodnych i statków, korwetę ZOP typu Kaszub, okręty rakietowe typu Orkan, korwetę patrolową typu Gawron. 

Reklama

W 8. FOW są m.in.  okręty transportowo-minowe typu Lublin, kutry transportowe, niszczyciele min typu Flaming, trałowce typu Mamry i Gopło. Łącznie Wojsko Polskie posiada flotę około 50 statków.

Niestety nie możemy się pochwalić zbyt wieloma okrętami podwodnymi. Z trzech jednostek, którymi dysponowaliśmy pod koniec XX w., został jeden okręt klasy Kilo, który ma 35 lat. ORP "Orzeł" ze względu na swój wiek potrzebuje częstszych napraw. Ostatecznie, gdy jest w Stoczni Wojennej, w tym czasie nie dysponujemy żadnym okrętem podwodnym w gotowości bojowej. W marcu 2024 roku opuścił stocznię i wypłynął na wody.

- ORP Orzeł powraca! Ciężką pracą załogi oraz specjalistów stoczniowych nasz 291 zakończył pełne odbiory podwodne i rozpoczyna intensywną działalność morska! - napisała w mediach społecznościowych Marynarka Wojenna RP.

Sytuację ma zmienić program "Orka", dzięki któremu Polska zyska cztery okręty podwodne, z czego dwa używane trafią do nas ze Szwecji.

Okręty podwodne dla Polski. Co wiemy o wymaganiach?

Analiza wymagań sprzętowych dla okrętów podwodnych przygotowywana przez Agencję Uzbrojenia od lipca 2023 roku jest już na ukończeniu. Jak ujawnił jej szef, gen. Artura Kuptela w rozmowie z "Portalem Obronnym", dokument powinien być gotowy jeszcze w tym roku.

- W tej chwili jesteśmy w fazie tzw. wstępnych konsultacji rynkowych, w czasie których prowadzimy rozmowy z potencjalnymi oferentami, co do których dokonaliśmy już pewnej analizy. Poziom owych rozmów musi zostać wyniesiony na wyższy szczebel, bo większość systemów przewidywanych dla programu "Orka" nie może być oferowana z poziomu przemysłowego, a rządowego. Mam nadzieję, że do końca czerwca dokument zawierający wymagania sprzętowe dla programu Orka zostanie przedłożony Radzie Modernizacji Technicznej. Jeśli zostanie zaakceptowany, będziemy mieć wskazany kierunek dalszych działań jeśli chodzi o realizację tego programu - tłumaczył gen. Artur Kuptel dla "Portalu Obronnego".

Według wymagań okręty dla programu Orka będą wyposażone m.in. w wyrzutnie rakietowych pocisków kierowanych, na co szczególnie zwracali uwagę eksperci. Jak wskazuje Dziennik Bałtycki, polskie okręty mają mieć możliwość rażenia celów rażenia celów uzbrojeniem rakietowym zarówno na lądzie (pociski głębokiej donośności, tj. o zasięgu przynajmniej kilkuset kilometrów), na morzu i w powietrzu. Oprócz tego mowa jest o wyrzutniach torped z możliwością rażenia celów podwodnych i nawodnych, a także zdolność do minowania.

Nowe Orki będą zanurzały się na głębokość przekraczającą 200 metrów, a pod wodą będą mogły przebywać ponad 30 dni. W związku z tym, że nowoczesne działania wojskowe w coraz większym stopniu opierają się na działaniach z wykorzystaniem dronów, nie powinno dziwić, że Okręty Podwodne Nowego Typu, jak nazywane są okręty programu Orka w oficjalnych dokumentach, będą zdolne przenosić oraz współpracować w tymi urządzeniami.

Źródło: dziennikbaltycki.pl

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: okręty podwodne | Marynarka Wojenna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama