Orka. Francuzi jednak nie rezygnują?

Francuski rząd poinformował, że nie wycofuje swego poparcia dla Naval Group w postępowaniu na okręty podwone dla MW RP /INTERIA.PL/materiały prasowe
Reklama

Ambasada Republiki Francuskiej w Warszawie zdementowała w oficjalnym oświadczeniu zawarte w artykułach prasowych nieprawdziwe informacje, jakoby państwo francuskie wycofało swoje poparcie dla oferty koncernów Naval Group dot. okrętów podwodnych typu Scorpène i MBDA ws. pocisków manewrujących MdCN/NCM w ramach programu Orka dla Marynarki Wojennej RP.

W komunikacie podkreślono, że nie ma zmiany stanowiska rządu francuskiego, niezmiennie popierającego eksport technologii okrętowych i rakietowych do Polski. Program Orka jest uważany za istotny czynnik prowadzący do zbliżenia pomiędzy siłami zbrojnymi Francji i Polski oraz za nowy etap strategicznej współpracy.

Partnerstwo obejmujące aspekty technologiczne, operacyjne i przemysłowe, zostało zaproponowane Ministerstwu Obrony Narodowej, aby z czasem zbudować niezbędną zdolność do obrony polskiej suwerenności. Dialog na najwyższym szczeblu w tej, a także innych kwestiach, jest trwały i stały, o czym miało świadczyć posiedzenie Polsko-Francuskiego Komitetu ds. Uzbrojenia w Warszawie 5 grudnia.

Reklama


Poinformowano również, że odwołanie wizyty francuskiej fregaty rakietowej FS Bretagne (D 655), typu Aquitaine/FREMM w Gdyni 3 grudnia nie miało związku z domniemanym pogorszeniem się stosunków pomiędzy państwami. Okręt przechodzi serię prób morskich przed wejściem do służby operacyjnej, a wizyta została przełożona ze względów technicznych.

Ambasada podkreśliła, że Francja oczekuje na ostateczną decyzję polskich władz o uruchomieniu programu Orka w ramach nowego Planu Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP. Plan długofalowej współpracy francuskiego przemysłu okrętowego z polskim odpowiada na ambicje Polski związane z rewitalizacją krajowych stoczni. Polskie jednostki typu Scorpène, wyposażone w pociski manewrujące MdCN/NCM, mają być najpotężniejszymi konwencjonalnymi okrętami podwodnymi w NATO, dysponując takimi samymi zdolnościami bojowymi, jak francuskie myśliwskie okręty podwodne o napędzie nuklearnym typu Barracuda/Suffren.

Co dalej?

Paryskie władze zaproponowały stronie polskiej strategiczne porozumienie, tak aby zapewnić Marynarce Wojennej RP pełną niezależność w użyciu pocisków manewrujących MdCN/NCM. Zdolność do uderzeń na odległe cele lądowe przy pomocy tego typu uzbrojenia mają dziś na świecie nieliczne państwa. Przez cały czas trwania programu wsparcie dla MON będzie zapewniać francuska agencja uzbrojenia DGA (Direction générale de l'armement).

W listopadzie 2017 koncern Naval Group zawarł porozumienie określające zakres współpracy przemysłowej, która zostanie wdrożona jeżeli francuska oferta zostanie wybrana przez polski rząd. W jego ramach ponad 100 polskich spółek ma zostać włączonych w globalny łańcuch dostaw koncernu. Współpraca przemysłowa umożliwi stworzenie 2 000 miejsc pracy w Polsce przez okres 15 lat. W przypadku pozyskania okrętów podwodnych na drodze rozmów międzyrządowych umowa może zostać sfinalizowana w ciągu roku, a zatem związana z nim działalność przemysłowa w Polsce mogłaby rozpocząć się w 2019.

Kontroferty w programie Orka złożyły szwedzki Saab Defence and Security z okrętem podwodnym typu A26, z możliwością wyposażenia ich w pociski manewrujące z rodziny BGM-109 Tomahawk, a także niemiecka grupa stoczniowa TKMS z projektem typu 212CD, bazującym na rozwiązaniach typu 210 i 212A

Rafał Muczyński


MilMag
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy