Polska będzie miała wozy M88A2 Hercules. To prawdziwe wojskowe kolosy

Polskie wojsko niedługo otrzyma z USA potężne wozy wsparcia technicznego M88A2 Hercules. To prawdziwe konie napędowe amerykańskiej armii, które odpowiadają m.in. za serwisowanie czołgów na polu walki. Teraz polska armia wykorzysta ich moc, jako część projektu wprowadzenia czołgów Abrams do naszego wojska.

  • Według umowy podpisanej 5 grudnia przez Dowództwo Zamówień US Army Stany Zjednoczone rozpoczną produkcję dla Polski wozów zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules.
  • To wynik zakupu przez Polskę czołgów Abrams, dla których M88A2 Hercules jest podstawowym wozem wsparcia.
  • Łącznie USA wyprodukuje dla Polski 38 sztuk pojazdów M88A2 Hercules. Wszystkie mają trafić na stan polskiej armii do 31 marca 2025 roku.

M88A2 Hercules trafia do Polski

Rozwój polskiej armii o amerykańską broń idzie pełną parą. W kwietniu podpisano spektakularną umowę na 250 maszyn Abrams M1A2 SEPv3, będących najnowocześniejszymi modelami tych czołgów. Dodatkowo dokupiliśmy aż 116 starszych modeli Abramsów, tworząc z tego niezwykle mocną pięść armii.

Reklama

Jednak dobrze zorganizowane wojska pancerna, to nie tylko czołgi, ale także pojazdy ich wsparcia. Tę rolę dla polskich Abramsów wypełni 38 wozów zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules, które wyprodukuje dla Polski spółka BAE Systems Land & Armaments. Będą stanowiły podstawowe wozy wsparcia technicznego dla naszych Abramsów. Wymagane jest to przez fakt, że Abrams jest niezwykle ciężki jak na współczesne czołgi (ponad 60 ton) i żaden wóz wsparcia technicznego nie byłby w stanie nawet go holować.

M88A2 Hercules będzie podstawowym narzędziem, dzięki któremu uda się zintegrować czołgi Abrams z arsenałem polskiej armii. Może się także stać ważnym wozem we wsparciu logistycznym i pracach konstrukcyjnych wojska.

Co potrafi M88A2 Hercules? To prawdziwy siłacz armii

Hercules to kolosalna maszyna, choć nie ma co się dziwić skoro jej głównym zadaniem jest bycie wozem wsparcia dla potężnych Abramsów. Aby móc tego dokonać, wóz zabezpieczenia technicznego jest wyposażony w wysokoprężny silnik diesla o 12 cylindrach, który wspierany dwoma turbosprężarkami generuje aż 1050 koni mechanicznych.

Taka moc pozwala wozom M88A2 Hercules na holowanie Abramsów, chociażby z bardzo trudnego terenu, gdzie czołgi potrafią się zakopać. W innych przypadkach wóz ściąga uszkodzone czołgi z pola bitwy. Do tego prócz mocy napędu i wyciągarki o uciągu 70 ton, M88A2 Hercules wykorzystuje także swoją masę. Ważąc bowiem 63 tony, jest praktycznie tak samo ciężki, jak Abrams.

M88A2 Hercules prócz wyciągarki dla Abramsów, służy także jako polowy warsztat. Wóz ma cały zestaw, który pozwala na rozkręcenie najważniejszych elementów czołgu w terenie, umożliwiając naprawy. Mowa tu m.in. o wysięgniku mającym udźwig 35 ton, mogący podnieść całą wieżę. Dodatkowo Hercules może posłużyć jako wóz inżynieryjny, tworząc umocnienia czy pomagając w konstrukcji większych budowli polowych.

Po latach M88A2 Hercules weszły na wyposażenie innych krajów, gdzie dobrze sprawują się jako wozy technicznego zabezpieczenia czy zastępcze pojazdy inżynieryjne. Wchodząc na wyposażenie wojska polskiego, będą idealną platformą zapewniającą logistykę sił zbrojnych, coraz mocniej opartą o amerykańską broń.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: polska armia | armia amerykańska | wozy opancerzone
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy