Polska broń może być bezlitosna dla rosyjskich samolotów!

• O skuteczności polskich pocisków ziemia-powietrze napisali eksperci zajmujący się śledzeniem handlu bronią na świecie. W roku 2007 polskie GROM-y zostały zakupione przez Gruzję. 
• W przypisie do raportu Conflict Armament Research po trwającym trzy lata śledztwie ujawnili szczegóły tego, jak polskie pociski GROM trafiły na Ukrainę. Według ich ustaleń dwie kompletne wyrzutnie GROM zostały użyte podczas walk w Donbasie, które toczyły się w latach 2014-2015. 
• Prawdopodobnie polskie pociski zostały przejęte przez Rosjan i tak trafiły w ręce rosyjskich separatystów.

Przenośny, przeciwlotniczy zestaw rakietowy GROM waży 16,5 kilograma i przypomina długą rurę. Jest bardzo prosty w obsłudze i do wystrzelenia pocisku wystarczy tylko jeden żołnierz. Trzeba oprzeć zestaw o swoje ramię i skierować wyrzutnię w kierunku lecącego celu - najczęściej wrogiego samolotu czy śmigłowca. Rakieta Grom wykrywa ciepło wytwarzane przez silniki wrogiego obiektu i w ten sposób naprowadza się na cel. Jest w stanie zlikwidować pojazd wroga, który porusza się na wysokości do 3,5 kilometra i na odległości do 5,5 kilometra. Pocisk GROM trafił do polskiej armii w 1995 roku i błyskawicznie zyskał uznanie polskich żołnierzy.

W wyrzutni zastosowano także system zabezpieczający użycie rakiet ziemia-powietrze (MANPADS) przez niepowołane osoby, na przykład terrorystów. Polskie zestawy GROM były pierwszą tego typu bronią na świecie, w której go zainstalowano. Gdyby terroryści zechcieli użyć GROM do zaatakowania samolotu pasażerskiego, wtedy cały zestaw okazałby się bezużyteczny.

Grom po raz pierwszy został użyty bojowo podczas wojny rosyjsko-gruzińskiej w 2008 roku. Konflikt Rosji z Gruzją rozpoczął się w nocy z 7 na 8 sierpnia 2008 roku. Trwał zaledwie pięć dni i był zapowiedzią tego, co kilka lat później czekało Ukrainę.

Według ekspertów był bardzo skuteczny w walce z rosyjską armią. Na dwanaście wystrzelonych rakiet, dziewięć miało trafić w rosyjskie samoloty. Grom, który w warunkach bojowych zadebiutował właśnie w konflikcie gruzińsko-rosyjskim okazał się także jedyną bronią przeciwlotniczą, której nie udało się zakłócić wojskom rosyjskim.

W czwartek (24 lutego) doszło do inwazji Rosji na Ukrainę. Śledź relację na żywo.