Polska dostanie nowy supermyśliwiec? Wielka oferta Boeinga
Koncern lotniczy Boeing zaoferował Polsce, jako pierwszemu krajowi w Europie, sprzedaż niezwykle nowoczesnych myśliwców F-15EX Eagle II. Nasza armia ma być zainteresowana zakupem, widząc w nim możliwość uzupełnienia Sił Powietrznych o kluczowe samoloty.
Boeing zaoferował Polsce kupno samolotu F-15EX podczas tegorocznego Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego (MSPO) w Kielcach. Jak poinformował sam koncern, zaprezentował wtedy myśliwiec naszym siłom zbrojnym, które miały wykazać chęć wobec oferty kupna.
- F-15EX jest najbardziej zaawansowanym myśliwcem na świecie o niezrównanych możliwościach, skuteczności, przeżywalności i jest odpowiednim rozwiązaniem, aby wzmocnić potrzeby Polski w zakresie bezpieczeństwa — Rob Novotny, dyrektor ds. rozwoju biznesowego programu F-15, w oświadczeniu Boeinga.
Boeing zaoferował Polsce supermyśliwiec
F-15EX Eagle II to najnowsza ewolucja platformy myśliwców wielozadaniowych serii F-15, mającą pozwolić służyć jej przez kolejne dziesięciolecia. To maszyna zaprojektowana na potrzeby sił powietrznych USA, które pierwszego F-15EX dostała w marcu 2021. Jako że to uniwersalna konstrukcja, Boeing chce uczynić z niego wielki sukces eksportowy.
Polska może być pierwszym w Europie krajem, który zdobędzie myśliwce F-15EX. Według Boeinga możemy je nabyć w ramach programu Pentagonu Foreign Military Sales, dzięki któremu już pozyskujemy inny amerykański sprzęt jak śmigłowce AH-64 Apache czy myśliwce F-35A.
Dlaczego F-15EX może trafić do Polski?
Oferta Boeinga oznacza, że F-15EX dołącza do wyścigu o nowe samoloty w ramach rozszerzenia polskich Sił Powietrznych. W ramach wojskowego programu Harpia, do 2035 roku Polska ma mieć flotę 160 nowoczesnych samolotów bojowych w 10 eskadrach taktycznych. Posiadane już F-16 oraz zamówione F-35 i FA-50 według planów zapewnią 128 samolotów.
Do tej pory więc Siły Powietrzne zastanawiają się nad wyborem 32 samolotów bojowych, których głównym zadaniem jest utrzymywanie przewagi powietrznej. Dowództwo celuje tu w samoloty czwartej generacji i F-15EX może idealnie wypełnić założenia polskich Sił Powietrznych.
F-15EX to cyfrowa ewolucja
Jak już wspomnieliśmy F-15EX Eagle II jest najnowszą modernizacją F-15, którego konstrukcja sięga lat 70. To platforma dwumiejscowego myśliwca wielozadaniowego, która w najnowszej odsłonie została wręcz zaprojektowana od nowa, aby mogła współpracować z F-35. Warto dodać, że F-15EX byłyby największym myśliwcem w Polsce, mając większą rozpiętość skrzydeł od F-16 i F-50 aż o około 4 metry.
Najważniejszymi modyfikacjami F-15EX względem starszych modeli są nowe systemy walki elektronicznej, czujniki i oprogramowanie. Szczególnie istotne jest tzw. otwartej architektury systemów misji (OMS), które pozwalają na szybką integrację z dzisiejszymi, a nawet przyszłymi technologiami kontrolowania lotu i walki. Wraz z nowym radarem APG-82(V)1 sprawia to, że F-15EX mimo już 50-letniej platformy to samolot równy najnowszym myśliwcom.
Nowa maszyna Boeinga może lecieć z prędkością ponad 2600 km\h jest niezwykle dobrze uzbrojona, posiadając aż 23 punkty mocowań broni. Według testów ze stycznia F-15EX jest przystosowany do przenoszenia aż 12 pocisków powietrze-powietrze, mając w swoim arsenale AIM-120 czy AIM-9. Myśliwiec ten został także przystosowany do przenoszenia pocisków hipersonicznych.
Czy F-15EX to samolot dobry dla polskich Sił Powietrznych?
Samoloty te mogłyby wspierać F-35, które są bardziej wielozadaniowymi maszynami kontroli pola walki. Wybierając F-15EX na samolot wyspecjalizowany do walki o przewagę powietrzną, zapewnią bezpieczeństwo na niebie w przypadku ataku. Ze względu na ostatnie zakupy zbrojeniowe w USA i tak oficjalne ogłoszenie oferty przez Boeinga, można założyć, że w wyścigu o nowe samoloty w polskiej armii bardziej prawdopodobny jest wybór F-15EX.
W dyskusji nt. nowych myśliwców dla Polski do eskadr taktycznych już wspominano o F-15. Obok nich pojawiały się głosy o zakupie samolotów Eurofighter Typhoon, które są tworzone przez europejskie konsorcjum Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec i Hiszpanii. Tak samo, jak F-15EX to bardzo dobra maszyna, która spełniłaby się w roli utrzymania przewagi powietrznej. Niemniej problemem przy tych myśliwcach Eurofighter była niezwykle wolna produkcja.
Co jednak ciekawe na ten problem cierpi także F-15X. Do tej pory prócz pierwszej sztuki dostarczonej w marcu 2021, Boeing wyprodukował tylko dwa samoloty, z czego ostatni dopiero przechodzi testy. Dlatego Siły Powietrzne USA na razie zmieniły liczbę zamówionych F-15EX ze 144 do 104. Jak informował w czerwcu br. Portal The War Zone, wynikało to z problemów początkowej produkcji, które są już usuwane przez Boeinga. Nie wykluczone jednak, że w tej dekadzie będą się one utrzymywać, prowadząc do opóźnień produkcji, szczególnie za granicę. Bądź co bądź to element zakupów zaawansowanych samolotów, które dopiero co weszły do produkcji.
Koszty F-15EX
Ważną sprawą jest także cena F-15EX, która od rozpoczęcia zamówień nie jest potwierdzona. Według szacunków koszt jednego samolotu po uruchomieniu szerszej produkcji ma się ustabilizować na poziomie 85-90 milionów dolarów. Portal Breaking Defense wyliczył jednak, że do 2025 może się to zwiększyć do 106 milionów. Wraz z planowanymi kosztami eksploatacji na godzinę na poziomie 29 tysięcy dolarów, operowanie F-15EX wychodzi taniej niż nie tylko F-35, ale także myśliwców Eurofighter.
Dosyć zaskakujący wgląd w koszty F-15EX pokazuje sprawa kontraktu na te myśliwce dla Indonezji, która jest pierwszym zagranicznym klientem Boeinga na te samoloty. W 2022 roku okazało się, że rząd indonezyjski chciał zakupić 36 myśliwców F-15EX za aż 13,9 miliardów dolarów. W umowie obok samych samolotów była także sporo części zamiennych, które znacząco podwyższały sumę. Ostatecznie Indonezja podpisała umowę w zeszłym miesiącu na 24 F-15EX na nieokreśloną sumę, prawdopodobnie mniejszą w przeliczeniu na koszt jednego samolotu.
Warto przy tym pamiętać, że Boeing miał dopiero zaoferować F-15EX naszej armii, więc nawet mimo głośnego ogłoszenia, droga do faktycznych rozmów nad potencjalnym zakupem może być jeszcze długa. Boeing obecnie dał polskim Siłom Powietrznym nową opcję w programie rozbudowy, która z uwagi na zwiększanie liczby amerykańskiego sprzętu w naszej armii, może okazać się najlepsza.