Potężny C-17 Globemaster o metry minął wieżowiec
Co roku w australijskim Brisbane na zakończenie festiwalu Sunsuper Riverfire odbywają się organizowane przez Royal Australian Air Force pokazy lotnicze, w ramach których samoloty sił powietrznych przelatują pomiędzy wieżowcami tego miasta.
Ostatnia Sunsuper Riverfire wieńczy koniec trwającej trzy tygodnie, największej imprezy kulturalnej w australijskim Queensland. Momentem kulminacyjnym są ogromne pokazy pirotechniczne okraszone specjalnie skomponowaną ścieżką dźwiękową. Nim fajerwerki zostaną odpalone, nad miastem, a nawet między jego budynkami pojawiają się samoloty Royal Australian Air Force.
Jest to element festiwalu oczekiwany przez wielu fanów lotnictwa. Rzecznik prasowy RAAF powiedział, że piloci kilkakrotnie ćwiczyli wyczyn w symulatorze, a także w lżejszym samolocie, zanim przelecieli pomiędzy budynkami i nad tłumem na festiwalu. Jak podkreślał oficer prasowy, tak niezwykłe wrażenia widzowie zawdzięczają perspektywie. W rzeczywistości samoloty przelatywały około 100 metrów od budynków.
Jednak wyczyn pilotów krytykuje część niezadowolonych mieszkańców, którzy, jak donosi "The Guardian", twierdzą, że przelot przypomina im o tragicznych atakach z 11 września 2001 roku i ostrzegają, że nawet "mały błąd" pilotów może okazać się katastrofalny. Władze Brisbane na takie zarzuty cały czas odpowiadają, że ufają umiejętnościom pilotów.Prócz C-17 w pokazie uczestniczyły F/A-18 Super Hornet.