Powietrzne kły: Rosjanie obawiają się polskich pocisków. Moskwa w zasięgu!

Polska jest narażona na ataki rosyjskich pocisków, ale sama posiada też zdolność rażenia przeciwnika dzięki pociskom JASSM i JASSM-ER, które zostały zakupione od Stanów Zjednoczonych.

Historia JASSM

AGM-158 Joint Air-to-Surface Standoff Missile (JASSM) to taktyczny lotniczy pocisk manewrujący o obniżonej wykrywalności, którego celem jest zwalczanie celów punktowych poza zasięgiem obrony przeciwlotniczej przeciwnika. Jego zasięg to 370 kilometrów.

Projekt rozwoju pocisku rozpoczął się w latach 90., a pierwsze próby przeprowadzono pod koniec XX wieku. Pocisk w amerykańskich siłach zbrojnych przenoszony jest przez samoloty US Air Force i US Navy: F-15E, F-16, F/A-18, F-35, B-1B, B-2 oraz B-52. W 2002 roku rozpoczęto pracę nad wersją ER (Extended Range) o zwiększonym zasięgu do 1000 kilometrów. Pierwsze bojowe wykorzystanie pocisku nastąpiło w 2018 roku w Syrii. Ostatnia wersja pocisku JASSM-XR to prawie 2000 kilometrów zasięgu. Masa pocisku to 1 tona, długość wynosi 4,27 metra, a głowica ma wagę 450 kilogramów.

Reklama

Polska pozyskuje JASSM

W 2014 roku Kongres zgodził się sprzedać pocisku AGM-158 JASSM Polsce, które miały zwiększyć zdolności F-16 do tzw. głębokiej penetracji. Polska zapłaciła 250 milionów dolarów za pociski oraz przystosowanie samolotów F-16 do ich przenoszenia. Pociski weszły do użycia w 2017 roku. Polska obok Australii, Korei Południowej i Finlandii jest jedynym użytkownikiem tego rodzaju broni poza Stanami Zjednoczonymi.

W 2016 roku Polska podpisała kontrakt na zakup zmodyfikowanej wersji pocisków AGM-158 JASSM-ER o zasięgu prawie 1000 kilometrów. Jest to jedyne państwo poza Stanami Zjednoczonymi, które będzie używało takiego rodzaju pocisków w zmodyfikowanej wersji.

Rosjanie przestraszyli się nowej broni i w Zachodnim Okręgu Wojskowym zdecydowali o stworzeniu batalionów walki radioelektronicznej wyposażonych w systemy R-330 Żytiel i Lejer-3, co ma... przeciwdziałać pociskom JASSM-ER.

Pociski JASSM mają na celu zwiększyć zapotrzebowanie amerykańskiego i sojuszniczego lotnictwa na uzbrojenie pozwalające atakować przeciwnika z jak największej odległości i utrzymanie się poza zasięgiem systemów obrony przeciwlotniczej. Podstawowa wersja pocisków JASSM pozwala na rażenie celów na Białorusi i w obwodzie kaliningradzkim, zdecydowanie zwiększając potencjał polskich F-16. Teoretycznie  pocisk JASSM-ER o zwiększonym dystansie byłby w stanie uderzyć w Moskwę, ale oczywiście nie to jest ich przeznaczeniem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | Ukraina | wojna w Ukrainie | Polska | NATO
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy