Rosja przerzuca najnowocześniejsze czołgi do Petersburga
Najnowszy zaobserwowany transport czołgów T-90M pojawił się w dość nieoczekiwanym miejscu – byłej stolicy Rosji. Co najlepsze rosyjskie czołgi robią w Petersburgu? I co to za sprzęt?
Partyzanci z ukraińskiej grupy Atesz donoszą o widzianej przez nich najnowszej kolumnie czołgów T-90M Proryw-3. Czołgi transportowane były koleją i, co ciekawe, zauważono je w Petersburgu — miejscu, gdzie tego typu eszelony widywane są dość rzadko.
Pojazdy wyruszyły z poligonu
Powodem pojawienia się nowoczesnych wozów w Petersburgu są straty pancerne w Ukrainie. Czołgi są przerzucane z poligonu w miejscowości Siertołowo znajdującej się na północnych obrzeżach dawnej rosyjskiej stolicy. Tamtejszy poligon służy za miejsce do ćwiczeń dla rosyjskich jednostek pancernych i zmotoryzowanych. Czołgi musiały więc służyć tam do szkolenia nowych załóg, które trafią teraz na teren Ukrainy.
Transport T-90M został zauważony na Moście Fińskim na rzece Newie w Petersburgu i uwieczniony na nagraniu, które zostało prawdopodobnie wykonane przez jednego z członków grupy Atesz.
Kolejna partia rosyjskich pojazdów opancerzonych wkrótce znów okaże się stertą zardzewiałego złomu, dokładnie tak, jak było wcześniej.
Atesz w swoim wpisie w mediach społecznościowych potwierdziło także, że aktywnie śledzi szereg rosyjskich transportów wojskowych we współpracy z Siłami Zbrojnymi Ukrainy.
Ostatnio pancernych transportów jest coraz więcej
Niedawno obserwowaliśmy największy rosyjski transport czołgów w ciągu zeszłych dwóch miesięcy. Widziano wtedy co najmniej kilkanaście sztuk czołgów T-90M, jednak według nieoficjalnych szacunków było ich co najmniej kilkadziesiąt i wszystkie zmierzały na front. W ciągu ostatnich miesięcy zauważono tylko jedną dostawę wozów, która nie miała dotrzeć w obszar walk, a do baz w centralnej części Rosji.
Poza nowoczesnymi maszynami coraz częściej obserwujemy także przejazdy wozów z zeszłej epoki. Eszelon z czołgami T-54 z lat 40. XX wieku został jakiś czas temu zauważony nieopodal Moskwy. Te "antyczne" maszyny nie są jednak w stanie pełnić na współczesnym polu walki zbyt znaczącej roli m.in. z powodu niezwykle ograniczonej świadomości sytuacyjnej i słabej stabilizacji armaty. Prawdopodobnie Rosjanie wykorzystają je do przeprowadzania szturmów na pozycje ukraińskie, lub jako stacjonarne stanowiska ogniowe.
T-90M Proryw-3 - co to za wóz?
Mocno zmodernizowana wersja czołgu T-90, czyli T-90M, to obecnie najnowocześniejszy rosyjski czołg, który pozostaje w służbie w dużej liczbie. Jest to, obok T-72B3, jeden z dwóch wozów, które wciąż produkowane są przez kremlowskie zakłady zbrojeniowe. Pozostałe modele czołgów są jedynie przywracane ze składów z czasów ZSRR.
T-90M w porównaniu do poprzednika posiada nowocześniejszy pancerz reaktywny Relikt, który według szacunków ma znacznie zwiększać jego odporność na ostrzał. Główną zmianą jest natomiast wieża, która jest teraz spawana zamiast odlewanej konstrukcji z klasycznego T-90. Na wieży zamontowano cztery kamery, które gwarantują dowódcy 360-stopniowy widok dookoła wozu. Działonowy otrzymał nowy celownik, a sam wóz wyposażono także w nowocześniejszy system kierowania ogniem Kalina, choć lista usprawnień jest znacznie dłuższa.
Mimo szeregu usprawnień te warte 5 milionów dolarów za sztukę pojazdy uznano za dość przeciętne. Według portalu Oryx zniszczono, uszkodzono lub zdobyto ich już 101 sztuk, z czego wiele doznało eksplozji amunicji w wieży. Ta podatność jest jednym z największych problemów rosyjskich czołgów.
***
Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!