Rosja rozbita w obwodzie charkowskim. Straty sprzętowe Kremla sięgają 670 mln USD
Jak informuje Forbes, ofensywa Sił Zbrojnych Ukrainy w obwodzie charkowskim totalnie zaskoczyła okupanta i zakończyła się ogromnym sukcesem - pozwoliła na wyzwolenie 9000 m2 zajętych terenów oraz spowodowała starty w rosyjskiej armii szacowane na ponad 670 mln USD.
Rosjanie nie mają szczęścia do dużych rzek... najpierw cud nad Wisłą, a teraz nad Oskoł, bo właśnie w ten sposób zaczyna się mówić o ukraińskiej kontrofensywie w obwodzie charkowskim, która zdaniem części ekspertów jest punktem zwrotnym trwającej w Ukrainie wojny. Dzięki skutecznej operacji Sił Zbrojnych Ukrainy udało się wyzwolić bardzo dużą część okupowanych terenów, siejąc popłoch w szeregach rosyjskiej armii, która w panice zostawiła za sobą ogromne zapasy sprzętu wojskowego, a także niszcząc wrogi sprzęt - zdaniem Forbesa w ciągu kilku dni Rosja poniosły starty w wysokości ponad 670 mln USD.
Magazyn pokusił się o przedstawienie danych podanych przez Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w postaci grafik, z których wynika, że w dniach 6-11 września zginęło 2850 okupantów i zniszczeniu uległo 590 sztuk ciężkiego sprzętu, którego wartość według Forbesa przekracza 670 mln USD (znaczna część sprzętu została zniszczona podczas kontrofensywy w rejonie Charkowa), w tym:
- 86 czołgów,
- 158 opancerzonych wozów bojowych,
- 106 systemów artyleryjskich,
- 159 pojazdów,
- 46 jednostek innego sprzętu.