Rosja straszy Łaguszką. Może przenosić 10 razy więcej materiałów wybuchowych

Moskwa pochwaliła się pierwszym użyciem bojowym nowego drona naziemnego. Przy okazji przekonuje, że jest on szczególnie niebezpieczny, bo może przenosić 10 razy więcej materiałów wybuchowych niż drony FPV.

Moskwa pochwaliła się pierwszym użyciem bojowym nowego drona naziemnego. Przy okazji przekonuje, że jest on szczególnie niebezpieczny, bo może przenosić 10 razy więcej materiałów wybuchowych niż drony FPV.
Łaguszka to podobno pierwszy rosyjski dron-kamikadze produkowany seryjnie /Ribere Fabrice @RibereF (screen z nagrania) /Twitter

Dosłownie kilka dni temu pisaliśmy, że Rosja nie zamierza pozostać z tyłu w temacie dronów naziemnych, a przynajmniej chociaż trochę podgonić Kijów w tym elemencie, bo od jakiegoś czasu w mediach społecznościowych zaczynają się pojawiać pojedyncze rosyjskie rozwiązania tego typu. Pod koniec marca informowaliśmy o rozmieszczonych w okolicach Bachmutu bezzałogowych pojazdach naziemnych (UGV) wyposażonych w granatniki automatyczne AGS-17, a niedługo później Ukraińcy przyznali, że rosyjska armia zaczęła wykorzystywać naziemne bezzałogowe systemy minowania.

Reklama

Nie tylko Buggy i Depesza

Dopiero co mogliśmy oglądać również nowe systemy robotyczne o nazwie Buggy i Depesza przeznaczone do wykonywania różnych zadań bojowych i logistycznych, np. sprawnego dostarczania zaopatrzenia, amunicji i paliwa oddziałom frontowym, ewakuacji rannych oraz przeprowadzania ataków na personel i fortyfikacje wroga. Miały być one w stanie wykonywać też rozminowywanie terenu i działać jako naziemne drony kamikadze, których zadaniem jest detonacja po dotarciu do celu, jakim mogą być personel wojskowy, sprzęt czy fortyfikacje. 

Co potrafi Łaguszka?

Wygląda jednak na to, że to jeszcze nie wszystko, co Moskwa testuje bojowo w Ukrainie, bo dziś docierają do nas informacje o pierwszym użyciu drona naziemnego o nazwie Łaguszka (wcześniej był testowany jedynie na poligonie). W mediach społecznościowych krąży udostępnione przez rosyjskie media nagranie, na którym widać tę konstrukcję atakującą oddalone o 800 m (maksimum dla tego modelu to podobno 3 km) ukraińskie stanowisko karabinu maszynowego w rejonie Awdijiwki.

Dron naziemny jest kierowany na cel przy pomocy latającego drona Mavic, wyposażony w anteny zewnętrzne do zwiększenia zasięgu komunikacji i obsługiwany za pomocą gogli i joysticka. Może pokonywać nierówny teren z prędkością 20 km/h i przenosić różną amunicję z detonatorami elektrycznymi.

Maksymalny udźwig Łaguszki to aż 30 kg, co według rosyjskich mediów oznacza 10 razy cięższy ładunek niż w przypadku popularnych dronów FPV. Co więcej, ma być to pierwszy rosyjski dron-kamikadze produkowany seryjnie, dzięki czemu armia może liczyć na regularne dostaw.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Drony | Rosja | Ukraina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy