Rosjanie omyłkowo opublikowali dane o liczbie zabitych żołnierzy. "Kolosalne straty"
Od początku wojny Ministerstwo Obrony Rosji nie zabiera głosu w sprawie poniesionych start w inwazji na Ukrainie w kwestii swoich żołnierzy i sprzętu. Całkiem przypadkowo takie dane właśnie ujrzały światło dzienne.
Na stronie internetowej Komsomolskaja Prawda, rosyjskiego, pro-kremlowskiego tabloidu pojawił się bardzo ciekawy artykuł, w którym podano dokładne liczby zabitych i rannych żołnierzy oraz straty w sprzęcie po stronie rosyjskiej. Co ciekawe, dane mają pochodzić bezpośrednio z samego Ministerstwa Obrony Rosji.
Artykuł po kilku godzinach został zmodyfikowany i znikły z niego wszystkie dane niewygodne dla Kremla. Prawdopodobnie zostały one opublikowane omyłkowo lub bez weryfikacji służb. Gdy artykuł zaczął masowo pojawiać się na serwisach społecznościowych, natychmiast go zmodyfikowano.
W sieci jednak nic nie ginie. Internetowi specjaliści bardzo szybko znaleźli pierwotną kopię artykułu w bogatych zasobach serwisu web.archive.org. Możemy w nim przeczytać, że dotychczas zginęło 9861 żołnierzy, a 16 153 zostało rannych. Oczywiście, te dane na pewno są mocno zaniżone. Pomimo tego faktu pokazuje to, jak ogromne straty poniosła już rosyjska armia.
Oprócz strat w ludziach, w artykule możemy przeczytać, że do 20 marca Ukraińcy zniszczyli 96 samolotów i 118 śmigłowców. Niestety, nie podano danych dotyczących samych czołgów i wozów opancerzonych. Z danych Ministerstwa Obrony Ukrainy wynika jednak, że może to być nawet 1700 różnej maści pojazdów.
Dziś władze Ukrainy podały, że rosyjska armia ma zapasy na góra 2 dni działań wojennych. Oznacza to w kolejnych dniach intensyfikację ataków na ukraińskie obiekty za pomocą rakiet. Kreml będzie chciał w ten sposób osłabić pozycje ukraińskiej armii i zniszczyć jak najwięcej sprzętu do zwalczania czołgów i transporterów opancerzonych.