Rosjanie zniszczyli swój superczołg za pomocą drona. Jest nagranie

Rosyjscy operatorzy dronów Lancet zniszczyli za pomocą drona kamikadze swój superczołg T-90, ponieważ pomylili go z przekazanym Ukrainie przez Słowenię czołgiem M-55S.

Rosjanie zniszczyli swój superczołg T-90 za pomocą drona
Rosjanie zniszczyli swój superczołg T-90 za pomocą drona@technicznybdgTwitter

Rosjanie zaliczyli dziś gigantyczną porażkę propagandową. W mediach społecznościowych od rana chwalili się filmem, na którym mieli uwiecznić moment zniszczenia przez 810. brygadę piechoty morskiej, przekazanego Ukrainie przez Słowenię czołgu M-55S, za pomocą drona kamikadze o nazwie Lancet.

Dopiero po dobrych kilku godzinach uświadomili sobie, że wcale nie jest to czołg M-55S tylko ich najlepszy czołg na ukraińskim froncie, czyli T-90, zwany superczołgiem Władimira Putina. Tak więc zniszczyli pojazd wart 4,5 miliona dolarów. Mało tego, czołg odgrywał ważną rolę w obronie miejscowości Robotyne, położonej w obwodzie zaporoskim.

Rosjanie przez przypadek zniszczyli swój czołg

To właśnie tam przez ostatnie tygodnie trwały zaciekłe walki o zniszczenie pierwszej rosyjskiej linii obrony. Teraz miejscowość jest już pod panowaniem sił ukraińskich. Rosjanie znajdują się na południe i wschód od miejscowości i są bez przerwy atakowani artylerią.

Ostatnimi czasy, rosyjska armia mocno stawia na drony kamikadze własnej produkcji. Rodzime koncerny zbrojeniowe poradziły sobie z deficytem elektroniki z powodu nałożonych na Rosję sankcji przez kraje NATO i rozpoczęły produkcję dronów na masową skalę.

Superczołg T-90 zniszczony w Robotyne

Obecnie Lancety są prawdziwą zmorą dla żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy. Bezzałogowce kamikadze bez problemu mogą uszkodzić lub zniszczyć nie tylko pojazdy opancerzone, ale również wozy bojowe czy czołgi. Rosjanie tak intensywnie atakują nimi najróżniejsze ukraińskie pojazdy, z różnym skutkiem, że w swoim entuzjazmie pomylili czołgi.

T-90M to najnowsza, zmodernizowana wersja rosyjskiego czołgu podstawowego T-90 (wdrożenie w 1993 roku), która powstała w Biurze Konstrukcyjnym Budowy Maszyn Ciężkich (KBTM) w wyniku pracy rozwojowej o kryptonimie "Proryw-3". Na pokładzie T-90M pojawiła się zmodernizowana armata gładkolufowa 2A46M-5 kal. 125 mm wraz z nowym systemem kierowania ogniem oraz zdalnie sterowanym modułem uzbrojenia z karabinem maszynowym na stropie wieży.

Nie zabrakło też wzmocnienia opancerzenia z montażem modułów nowego pancerza reaktywnego "Relikt" na kadłubie i wieży oraz pancerza prętowego z tyłu. T-90M ma również nową, spawaną wieżę o zmienionej konstrukcji. Zainstalowano także nowy silnik wysokoprężny W-92S2 o mocy 1130 KM z automatyczną przekładnią oraz generatorem APU.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas