Ukraińcy w chwilę zniszczyli rosyjski pluton zmechanizowany

Kolejny niesamowity sukces Sił Zbrojnych Ukrainy w trwającej kontrofensywie. Żołnierzom udało się namierzyć i całkowicie zniszczyć rosyjski pluton zmechanizowany. Opublikowano nagranie z całej akcji.

Kolejny niesamowity sukces Sił Zbrojnych Ukrainy w trwającej kontrofensywie. Żołnierzom udało się namierzyć i całkowicie zniszczyć rosyjski pluton zmechanizowany. Opublikowano nagranie z całej akcji.
Ukraińcy w chwilę zniszczyli rosyjski pluton zmechanizowany /NEXTA /Twitter

Najnowsze doniesienia z rosyjskich serwisów społecznościowych wskazują, że Sił Zbrojne Ukrainy kontrolują północną i centralą część miejscowości Robotyne w obwodzie zaporoskim. Rosjanie mieli zostać wypchnięci na jej obrzeża. Obecnie trwają tam zaciekłe walki, ale nic nie wskazuje na to, by okupantom udało się jeszcze odzyskać całą miejscowość.

Tymczasem Siły Zbrojne Ukrainy opublikowały bardzo ciekawy materiał filmowy z świetnie przeprowadzonego ataku na cały rosyjski pluton zmechanizowany w obwodzie zaporoskim. Za pomocą drona zwiadowczego ustalono pozycję poruszających się czołgów i wozów bojowych, a następnie użyto artylerii do ich neutralizacji.

Reklama

Był rosyjski pluton zmechanizowany i znikł

Cała akcja przebiegła niezwykle szybko i sprawnie. Sześć różnych pojazdów zostało zniszczonych, a ich załogi prawdopodobnie poniosły śmierć na miejscu. W tym przypadku, mogło to być od kilkunastu do kilkudziesięciu żołnierzy wroga.

Wielu komentatorów ukraińskiej kontrofensywy uważa, że przebiega ona strasznie mozolnie, ale Siły Zbrojne Ukrainy cały czas powtarzają, że priorytetem jest zlikwidowanie jak największej liczby rosyjskich żołnierzy i różnej maści sprzętu. To właśnie ma miejsce. Jeśli nie będzie żołnierzy i sprzętu, to nie będzie miał kto i czym walczyć, a wtedy będzie można wejść w pozycje agresora jak w masło.

Kontrofensywa idzie wolno, ale z sukcesami

Rosyjska armia straciła już 300 tysięcy żołnierzy. Ciężko będzie pozyskać kolejne setki do walki bez powszechnej mobilizacji, a ona jest niemożliwa, ponieważ wówczas uzbrojeni żołnierze mogliby z łatwością obalić Putina i całą władzę na Kremlu. Dlatego wciąż Putin nie zdecydował się wprowadzić powszechnej mobilizacji i stanu wojennego.

Analitycy uważają, że nowe dostawy amunicji z USA i krajów NATO, w tym amunicja kasetowa do systemów HIMARS, pociski dalekiego zasięgu Taurus i ATACMS czy samoloty F-16 mogą pozwolić Ukraińcom do jesieni przyszłego roku wyzwolić wszystkie od 2014 roku okupowane przez Rosjan terytoria swojego kraju.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: robotyne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy