Rosyjscy żołnierze celowo wystawiają ręce z okopów. Czekają na kule
Jak wynika z doniesień rosyjskojęzycznych serwisów internetowych, m.in. Govorit NeMoskva, sytuacja rosyjskich żołnierzy na froncie jest coraz trudniejsza. To skłania ich do szukania kolejnych pomysłowych sposobów "ucieczki".
O sytuacji rosyjskich żołnierzy w Ukrainie pisaliśmy już wiele razy, ale jak dowiadujemy się z kolejnych doniesień, warunki na froncie są coraz trudniejsze. Nie tylko ze względu na braki w wyposażeniu czy fatalne dowództwo, ale także zbliżającą się wielkimi krokami zimę, która w ukraińskich warunkach bywa naprawdę nieprzyjemna - jakiś czas temu przedstawialiśmy historię ukraińskiego żołnierza, który specjalnie na tę okoliczność przygotowywał swój samochód. Rosyjscy żołnierze nie mają jednak takich możliwości i część z nich jest podobno tak wyczerpana walką, że szuka możliwości "ucieczki".
Legalnej ucieczki, bo dezercja oczywiście karana jest śmiercią, więc Rosjanie ponownie wykazują się kreatywnością, którą widzieliśmy już na kilku etapach wojny, kiedy pisaliśmy np. o celowych złamaniach. Serwis Govorit NeMoskva przywołuje relację Rosjanki, której mąż został wysłany na front i opowiedział jej o swoich towarzyszach broni, którzy są tak wyczerpani, że celowo wystawiają ręce za okopy, szukając ukraińskich kul. W ten sposób - po odniesieniu ran - gwarantują sobie trochę czasu na odpoczynek, a w dobrym układzie powrót do domu. W związku z tym kobieta postanowiła prowadzić kampanię na rzecz sprowadzenia rosyjskich żołnierzy do domu.