Rosyjski miotacz ognia poszedł z dymem. To potworna broń
Rosyjskie wojska w spektakularnym ataku zostały pozbawione specjalnej wyrzutni broni termobarycznej TOS-1A. To potężna broń, przed którą często nie ma ratunku, a jej ofiary umierają w męczarniach.
Rosyjską wyrzutnię zniszczyli ukraińscy żołnierze grupy "Achilles" z 92. Brygady Szturmowej, walcząc niedaleko wsi Raihorodka w obwodzie ługańskim. Użyli niewielkiego drona kamikadze z podczepionym materiałem wybuchowym. W precyzyjnej akcji uderzyli w TOS-1A, prowadząc do efektownego zniszczenia.
TOS-1A miał zabezpieczenie, które nie pomogło
Jak wskazuje kanał OSINTtechnical uderzenie drona kamikadze doprowadziło do zapłonu i detonacji rakiet w wyrzutni, stąd takie spektakularne "fajerwerki". To niezwykle cenny łup grupy "Achilles", która ma naprawdę świetną passę na froncie. Pod koniec sierpnia udostępnili film, na którym pokazali zniszczenie wyrzutni systemu obrony powietrznej TOR-M1.
Na najnowszym nagraniu możemy zobaczyć, że TOS-1A miał specjalne zabezpieczenie w postaci siatki ochronnej. To modyfikacja, która już masowo pojawia się na froncie, a Rosjanie montują ją już nawet w fabrycznie nowych ciężkich pojazdach. W tym przypadku jak widać, nie pomogło.
Wyrzutnia TOS-1A to potworna broń
Ukraińcy, niszcząc tę wyrzutnię, uratowali wiele osób od bolesnej śmierci. TOS-1A określany jest jako ciężki miotacz ognia mogący atakować cele na odległość do sześciu kilometrów, dzięki wyrzutni 24 niekierowanych pocisków kalibru 220 mm, postawionej na platformie czołgu T-72A. Może wystrzeliwać pociski ze standardowym materiałem zapalnym i termobarycznym.
To właśnie te drugie okryły wyrzutnię TOS-1A złą sławą, bo potrafią zabijać w okrutny sposób. Przy uderzeniu pociski termobaryczne dokonują dwóch wybuchów, z czego pierwszy rozprasza chmurę paliwa z toksycznymi materiałami, a drugi ją rozpala, tworząc ognistą eksplozję o temperaturze nawet 3000 stopni Celsjusza. W ułamku sekundy zasysa tlen, tworząc próżnię. Osoba, która znajdzie się w zasięgu eksplozji, może boleśnie zginąć od różnicy ciśnienia czy fali uderzeniowej, która niszczy narządy wewnętrzne, bądź ognia lub trujących oparów.
TOS-1A to jedna z głównych broni Rosjan
Wyrzutnie służą głównie do atakowania ufortyfikowanych pozycji i budynków, gdzie przy zastosowaniu pocisków termobarycznych, skoki ciśnienia są jeszcze bardziej zabójcze. Dowody w postaci zdjęć i filmów pokazują, że armia rosyjska używa na froncie wyrzutni TOS-1A od samego początku wojny w Ukrainie.
Mimo brutalnego sposobu walki, użycie pocisków termobarycznych nie jest zakazane na wojnie. Jedyną regulacją jest to, że nie można ich wykorzystywać do ostrzeliwania ludności cywilnej. Dlatego Rosjanie ciągle używają TOS-1A, jako jednej z najważniejszych broni na froncie.
Tym samym są jednym z głównych celów Ukraińców. Do tej pory zniszczyli 4 wyrzutnie TOS-1A, a 3 przechwycili. Jest to duży cios dla Rosjan, bo według szacunków łącznie posiadają tylko około 45 tych maszyn.