Śmiali się z tego na rosyjskich pojazdach. Teraz sami je tak modyfikują
Do sieci trafiły zdjęcia transportera kołowego Stryker wykorzystywanego przez Ukraińców. Wóz przykuł uwagę internautów ogromnymi modyfikacjami antydronowymi w postaci "klatek" oraz chaszczy. Wcześniej podobne rozwiązania były często wyśmiewane.

Wcześniej wyśmiewane teraz używane. Ukraińcy skopiowali rosyjskie rozwiązania
Środowisko walki na Ukrainie jest niezwykle nasycone dronami. Z tego powodu zarówno Ukraińcy, jak i Rosjanie modyfikują swoje pojazdy, aby miały większe szanse przetrwania. Pojawiają się na nich systemy zakłócania, dodatkowy pancerz czy prowizoryczne "klatki".
Coraz częściej w sieci znajdziemy zdjęcia wozów, które dzięki dobudowanym konstrukcjom mają zatrzymywać się drony. Posiadają przy tym dodatkowe "naturalne" elementy jak liście i gałęzie. Początkowe wykorzystywanie takich rozwiązań przez Rosjan wzbudziły ironiczne komentarze ze strony Ukraińców, którzy tego typu pojazdy nazywali "jeżami".
Niemniej teraz mamy dowody, że sami Ukraińcy przekonali się do tego rozwiązania. Jeden z ich Strykerów został zaopatrzony w całą nadbudówkę, znaną wcześniej z rosyjskich wozów.
Głupota czy potrzebna taktyka?
Przejmowanie takich rozwiązań pośrednio dowodzi sprawdzania się ich na froncie. Nawet mimo dużych wad. Załoganci, którzy siedzą w tak obudowanym pojeździe, mają znacznie mniejsze szanse na wydostanie się z trafionego pojazdu. Dodatkowo te są jeszcze bardziej obciążone.
Niemniej mogą dodać kilka procent szans w przetrwaniu ataku dronów, które dla wielu żołnierzy w Ukrainie są jedną z najgroźniejszych broni. Zarówno Ukraińcy, jak i Rosjanie na froncie nie mają łatwego dostępu do najskuteczniejszych systemów antydronowych opartych na zakłócaniu ich lotów, stąd uciekają się do tak drastycznych i prowizorycznych rozwiązań o których regularnie piszemy na łamach Interii GeekWeek.








