Tajemnica wyszła na jaw. Ważny sprzęt trafił na Ukrainę

Ukraińcy w tajemnicy otrzymali specjalne drony Belin słoweńskiej firmy C-Astral. Maszyny już pomagają walczyć z rosyjskim okupantem.

O nowej pomocy dla Ukrainy donosi portal Defense News. W rozmowie z nim jeden pracownik C-Astral wyjawił, że od jakiegoś czasu produkowane przezeń drony rekonesansu potajemnie wspomagają Kijów. Na razie na froncie pojawiły się drony rekonesansu Bramor C4EYE, zwane potocznie Belin.

- Drony są używany przez Ukraińców i to już od jakiegoś czasu. Mamy pewne kanały komunikacji z żołnierzami, którzy ich używają, aby uzyskać informacje zwrotne i wprowadzić odpowiednie ulepszenia - pracownik C-Astral Jernej Moderc dla Defense News, podczas Sympozjum GSOF w Brnie. 

Reklama

Słoweńskie drony pomagają pacyfikować Rosjan

Moderec nie powiedział, ile dokładnie dronów Belin znajduje się na Ukrainie. Potwierdził tylko, że jak na razie przekazano kilka maszyn, a Ukraińcy otrzymali je względnie niedawno. Nie ma też potwierdzenia, czy drony zostały wysłane bezpośrednio przez firmę, czy może pochodzą z magazynów słoweńskiej armii.

Niewątpliwie taka pomoc jest szczególnie ważna, gdyż każdy dron na froncie jest na wagę złota. To zwłaszcza dzięki dobremu rekonesansowi Ukraińcy są w stanie skutecznie odpierać rosyjskie ataki np. w okolicach Awdijiwki. Takie drony zwiadowcze współpracują z artylerzystami, podając im koordynaty do ostrzału.

Jakie możliwości mają słoweńskie drony Belin?

Ten model dronów C-Astral to maszyna o rozpiętości 2,3 metra zdolna do trzygodzinnego lotu na odległości do maksymalnie 150 kilometrów, jednak przy użyciu łącza satelitarnego i podglądu video zasięg jest ograniczony do 40 kilometrów.

Używa gimbala z kamerą rejestrującą obraz w jakości HD, mogącą wykryć ruch człowieka w odległości do 5 kilometrów, a pojazdów nawet do 20. C-Astral zapewnia, że konstrukcja drona Belin oparta na powłoce zrobionej z mieszanki włókna węglowego, kewlaru i vectranu pozwala zmniejszyć jego sygnaturę cieplną, a co za tym idzie, utrudnić jego wykrycie.

Belin wystrzeliwany jest z pomocą katapulty i leci dzięki silnikowi elektrycznemu. Może go obsługiwać nawet jeden operator, który potrzebuje tylko 5 minut, aby wysłać drona w powietrze. Tym samym dron idealnie nadaje się do warunków wojny na Ukrainie, gdzie żołnierze muszą działań niezwykle szybko.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Drony | Ukraina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy