To nie do uwierzenia, jaki sprzęt porzucają Rosjanie! Ukrainiec znalazł sprzęt wart fortunę

Ostatnie dni wojny Rosji z Ukrainą przyniosły nowe zjawisko - rosyjscy żołnierze na potęgę porzucają pojazdy wojskowe, od których cena może zawrócić w głowie. Ukraińscy internauci zamieszczają w mediach społecznościowych informacje o tym, jak bajecznie drogie pojazdy są porzucane przez Rosjan i gdzie się znajdują. Trwa nawet upiorna rywalizacja, kto znajdzie najbardziej drogi pojazd armii Putina w nienaruszonym stanie. Oto jeden ze szczęśliwców o imieniu Igor, który podczas spaceru po lesie natrafił na prawdziwe cudo - system kierowanych rakiet ziemia-powietrze 9K330 wart prawdziwą fortunę!

9K330 Tor powstał jeszcze w czasach Związku Radzieckiego, ale od tego czasu został wyposażony w nowoczesny system namierzania celów i pełną automatyzację obsługi. To system kierowanych rakiet ziemia-powietrze przeznaczonych do zwalczania celów na małych i średnich odległościach. Dzięki nowemu radarowi Tor jest w stanie zwalczać cele takie jak samoloty, śmigłowce, drony, pociski manewrujące, bomby i pociski kierowane. Porzucenie przez Rosjan bez żadnego zabezpieczenia czy ochrony tak drogiego pojazdu niezbędnego na polu walki jest wręcz trudne do uwierzenia.

W piątek Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że jego kraj osiągnął "strategiczny punkt zwrotny" w konflikcie i jest przekonany, że Ukraina może wygrać wojnę z Rosją. Straty tak cennych systemów antyrakietowych jak system 9K330 mogą okazać się zabójcze dla rosyjskiej armii, która nie ma ich czym zastąpić. Rosną także koszty inwazji na Ukrainę. Polski Instytut Ekonomiczny policzył, że Rosja do tej pory straciła na wojnie 15 miliardów dolarów. Ale to i tak nic! Straty gospodarki rosyjskiej na koniec tego roku mają przekroczyć 250 mld dolarów. Z kolei sankcje i kryzys gospodarczy wywołają w Rosji nawet 20 procentową recesję. Może się okazać, że wojna okaże się dla Rosji zbyt kosztowna i zakończy się szybciej, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać.