To się nazywa prezent. Kupił wozy patrolowe z demobilu i wysłał je do Ukrainy

Za własne pieniądze kupił w Wielkiej Brytanii wozy patrolowe Vector Pinzgauer 718 6x6 i przekazał je walczącej Ukrainie. Anonimowy ukraiński żołnierz zrobił niezwykły prezent Wojskom Obrony Terytorialnej...

Siedem opancerzonych wozów patrolowych Vector Pinzgauer 718 6x6 już trafiło do walczącej Ukrainy. Ich nabywcą był anonimowy ukraiński żołnierz, który za własne pieniądze kupił je w Wielkiej Brytanii i przekazał jako prezent dla Wojsk Obrony Terytorialnej. Informacja o tym niezwykłym wydarzeniu pojawiła się w ukraińskich mediach społecznościowych. 

Opancerzona ciężarówka z demobilu

Prezentem dla ukraińskiej armii są zmodyfikowane, trochę zabytkowe austriackie samochody terenowe marki Pinzgauer, które zostały zaprojektowane w drugiej połowie lat 60. Wersja z napędem 4x4 w latach 2000-2007 była produkowana na Wyspach Brytyjskich przez koncern BAE Systems. Poza Austrią i Wielką Brytanią pojazd trafił na wyposażenie sił zbrojnych 28 państw świata, m.in. Malezji, Nowej Zelandii czy Szwajcarii.

Reklama

Pinzgauer Vector PPV 6x6 napędzany jest 3,0-litrowym silnikiem turbodiesel Volkswagena i ma automatyczną skrzynię biegów, która przenosi napęd na wszystkie sześć kół. Vector może pokonywać wzniesienia o nachyleniu do 60 procent. W terenie radzi sobie bardzo dobrze, choć waży 4400 kg. Z tyłu są miejsca dla czterech żołnierzy.

Tego typu pojazdy są bardzo popularne wśród brytyjskich kolekcjonerów militariów. Zostały one wycofane z użytku przez brytyjską armię w 2009 roku, gdyż były bardzo słabo opancerzone. W Ukrainie mogą z powodzeniem pełnić rolę wozów patrolowych.

W wersji zakupionej dla ukraińskiej obrony terytorialnej Pinzgauer Vector PPV 6x6 posiada obrotowe mocowanie na dachu, które umożliwia zainstalowanie karabinu maszynowego.

Na Wyspach Brytyjskich od początku agresji Rosji na Ukrainę na aukcjach internetowych masowo wykupywane są pojazdy z demobilu, które po drobnych przeróbkach trafiają do ukraińskiej armii. Nabywcami są Ukraińcy pracujący w Wielkiej Brytanii, którzy często organizują zbiórki pieniędzy na ten cel w mediach społecznościowych.

Brytyjskie pojazdy wojskowe z demobilu trafiają na wojnę z Rosją wyposażone w siatki maskujące. Zdarza się, że w dyskretnym miejscu jest domalowywana ukraińska flaga.

Od początku rosyjskiej agresji ukraińska armia apeluje do całego świata o pomoc w postaci sprzętu wojskowego. Najbardziej Ukraińcy potrzebują dostaw broni pozwalającej na zadawanie Rosjanom dotkliwych strat, m.in. samolotów, czołgów, zestawów przeciwlotniczych, wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet czy ciężkiej artylerii. Tu zrzutki w sieci na niewiele się zdadzą, gdyż taka broń niestety nie jest dostępna na aukcjach internetowych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wojna Ukraina-Rosja | sprzęt wojskowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy