Tyle pocisków Putin dostał od sojuszników. Są konkretne liczby

W odpowiedzi na zapytanie jednego z dziennikarzy, ukraiński wywiad ujawnił liczbę operacyjnych i taktycznych rakiet balistycznych, które Rosja otrzymała od Korei Północnej i poinformował, że jest świadomy możliwych dostaw rakiet krótkiego zasięgu z Iranu.

W odpowiedzi na zapytanie jednego z dziennikarzy, ukraiński wywiad ujawnił liczbę operacyjnych i taktycznych rakiet balistycznych, które Rosja otrzymała od Korei Północnej i poinformował, że jest świadomy możliwych dostaw rakiet krótkiego zasięgu z Iranu.
Kim Dzong Un osobiście nadzorujący testy nowego pocisku /X/Mario Nawfal za KCNA /domena publiczna

Na początku miesiąca informowaliśmy, że chociaż Korea Północna jeszcze niedawno wypierała się współpracy z Rosją, zaprzeczając wysyłce wyposażenia i amunicji do Ukrainy, obecnie nie ukrywa już swojego porozumienia z Moskwą. Co więcej, Putin może liczyć nie tylko na pociski Hwasong KN-23 i pojazdy Bulsae, ale i wsparcie północnokoreańskich "oddziałów" w okupowanym obwodzie donieckim. 

Z Iranem sytuacja wygląda podobnie, chociaż nie dojrzał on jeszcze do otwartej deklaracji wspierania oddziałów rosyjskich. Niemniej, ukraińskie miasta od dawna atakowane są przez drony Shahed-136 (zarówno dostarczane przez Teheran, jak i produkowane w Rosji na mocy umowy licencyjnej), a niedawne zdjęcia satelitarne i dane wywiadowcze wskazują na dostawy pocisków Fath-360. 

Reklama

Północnokoreańskie pociski KN-24 w Ukrainie

Za sprawą publikacji serwisu Apostrophe, który pozyskał swoje informacje od wywiadu wojskowego Ukrainy, poznaliśmy zaś konkretne liczby. I tak, od listopada 2023 roku Korea Północna dostarczyła Rosji ponad 100 pocisków balistycznych typu KN-23/24 i na dzień 16 września 2024 roku Rosjanie wystrzelili około 60 takich pocisków na terytorium Ukrainy, z czego ponad 10 między 31 lipca a 16 września. 

Co najciekawsze, to pierwszy raz, kiedy słyszymy o potencjalnych dostawach KN-24. Wyjaśnijmy, że chodzi tu o taktyczny pocisk balistyczny, który zewnętrznie przypomina amerykański MGM-140 ATACMS i prawdopodobnie pełni podobną rolę we wsparciu operacji na polu bitwy. To jedna z nowszych północnokoreańskich konstrukcji, bo mowa o pocisku testowanym po raz pierwszy w 2019 roku. Mierzy on 7,2 m długości, 1,1 m średnicy i przenosi głowicę o masie 400-500 kg

Prawie jak ATACMS

Skrzydła KN-24 są jednak nieruchome, a nie składane jak w MGM-140 ATACMS, co wymaga rozmieszczenia z prostokątnych kanistrów startowych przenoszonych na mobilnej wyrzutni Transporter-Erector-Launcher (TEL). Pocisk leci po zmiennej trajektorii balistycznej, wyrównującej się na wysokości poniżej 50 km, korzysta z nawigacji inercyjnej i prawdopodobnie także satelitarnej, jego zasięg szacowany jest na 400 km, precyzja na 35 m, a prędkość maksymalna na 2.1 km/s. 

Pytanie tylko, jak z jego skutecznością, bo jak informowało w maju Biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy, około połowa północnokoreańskich rakiet wystrzelonych przez Rosję w kierunku Ukrainy od grudnia 2023 r. do lutego 2024 r. zboczyła z zaprogramowanej trajektorii i eksplodowała w powietrzu.

Ukraina: Iran? Nic nam nie wiadomo

Jednocześnie, jeśli chodzi o irańskie pociski balistyczne, odpowiedź ukraińskiego wywiadu wojskowego może budzić zaskoczenie. Bo jak dowiedzieli się dziennikarze, "ukraiński wywiad wojskowy nie posiada informacji wywiadowczych dotyczących dostaw przez Iran około 220 pocisków balistycznych krótkiego zasięgu Fath-360 (maksymalny zasięg do 120 km) do Rosji na początku września 2024 roku."

Te dane są sprzeczne z wcześniejszymi publikacjami w ukraińskich mediach, które - powołując się na źródła zachodnie - informowały, że Iran przekazał Rosji pociski Fath-360 bez wyrzutni. W publikacji stwierdzono również, że "ukraiński wywiad wojskowy podkreślił, że nie posiada informacji o porozumieniach między Rosją a Iranem i Koreą Północną w sprawie liczby dostaw rakiet miesięcznie" oraz że nie ma informacji na temat zdolności produkcyjnych pocisków w Iranie i Korei Północnej. Skąd ta zmiana stanowiska Ukrainy w sprawie Iranu? Trudno powiedzieć, ale być może Teheran szykuje się do zmiany strony?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Korea Północna | Iran | Ukraina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy