Ukraina dostanie myśliwce L-159? Czechy rozważają ich wysyłkę
Prezydent Czech Petr Pavel jest wielkim zwolennikiem mocnego wsparcia Ukrainy. Stwierdził właśnie, że jego kraj może wysłać Kijowowi swoje lekkie myśliwce L-159, aby wesprzeć nową kontrofensywę. Jakie możliwości mają te maszyny?
Prezydent Czech: Rozważam wysłanie samolotów Ukrainie
W rozmowie dla internetowego serwisu Czeskiego Radia, iROZHLAS, Petr Pavel wypowiedział się o utrzymaniu silnej pomocy militarnej dla Ukrainy. Potwierdził, że Praga dalej będzie jednym z ważniejszych sojuszników Kijowa, zapowiadając wysłanie nowej broni, jaką są wyrzutnie ziemia-powietrze 2K12 Kub.
Jednak obok tego dał znać, że Czechy mogą być kolejnym krajem po Macedonii Północnej, Polsce i Słowacji, który wyśle Ukrainie samoloty bojowe. Stwierdził, że Praga może przekazać lekkie myśliwce L-159.
Warto rozważyć, czy moglibyśmy dostarczyć Ukrainie nasze samoloty L-159. Jako samoloty bezpośredniego wsparcia bojowego, mogłyby znacząco pomóc Ukrainie w kontrofensywie
Pamiętać należy, że jakakolwiek decyzja o przekazaniu militarnego sprzętu Ukrainie należy do rządu. Nie ma co jednak ukrywać, że publiczna wypowiedź tego kalibru może zostać odebrana jako zapowiedź faktycznych działań. Byłaby to dobra wiadomość dla Kijowa, który wobec chęci przeprowadzenia nowej ofensywy, miałby dużą korzyść z samolotów L-159.
L-159. Czeskie wsparcie powietrzne na sterydach
Aero L-159 ALCA to tak naprawdę cała seria wielozadaniowych samolotów czeskiej produkcji. Czesi zaprojektowali je jako maszyny zarówno do trenowania pilotów nowo zakupionych zachodnich samolotów jak F-16, ale także jako zastępstwo starszych radzieckich konstrukcji jak Mig-23 czy Su-25.
Podstawową wersją, która najprawdopodobniej trafiłaby do Ukrainy, jest L-159A. To jednoosobowa konstrukcja, przystosowana do zapewnienia bliskiego wsparcia naziemnego. Posiada siedem punktów mocowania do przenoszenia broni. Jak podaje portal Military Factory L-159A może przenosić aż 2340 kilogramów amunicji zewnętrznej.
Sam arsenał samolotu składa się z różnych rodzajów broni, tworząc ze stosunkowo niepozornej maszyny prawdziwą maszynę zagłady. Warto podkreślić, że taką samą rolę wsparcia naziemnego może pełnić dwuosobowa wersja L-159B.
Przy całym swoim uzbrojeniu L-159 to dość żwawy samolot. Napędza go amerykański silnik Honeywell F124-GA-100, zapewniając średnią prędkość ok. 930 km\h. Wraz z ładunkiem maszyna ma zasięg 535 kilometrów.
Charakterystyczny jest także projekt samej konstrukcji L-159 z nisko osadzonymi skrzydłami i mocno pochylonym dziobem. Zapewnia to pilotowi doskonały widok na przód i boki pozwalając łatwo wypatrzeć cele i uniknąć zagrożenia. W zachowaniu czujności pomaga także radar Grifo-L pozwalający L-159 na prowadzenie głębokiego rekonesansu.
Możliwe wsparcie w ofensywie
L-159 nie jest najnowszym ani najlepszym zagranicznym samolotem, jaki Ukraina może dostać. Niemniej wobec aktualnej sytuacji na froncie jest jednym z lepszych forma wsparcia. Samoloty charakterystyką nie odbiegają od do tej pory wykorzystywanego sprzętu Ukraińców, a stanowią jego lepszą alternatywę.
Mogą chociażby uzupełniać samoloty szturmowe Su-25, najczęściej wykorzystywane do wykonania misji bliskiego wsparcia naziemnego. L-159 wykorzystując nowocześniejszą elektronikę, może pełnić lepiej niektóre rodzaje misji np. atakowanie w nocy czy podczas gorszej pogody.
Jak stwierdza więc prezydent Czech, L-159 może być niezwykle ważną pomocą w ofensywie, która wymagałaby silnej kooperacji lotnictwa i wojsk lądowych. Stanowiłyby element środkowo-europejskiej koalicji samolotów na ukraińskim niebie, obok polskich i słowackich myśliwców Mig-29.