Ukraińcy: Most Krymski na pewno zostanie zniszczony. To kwestia czasu

Most Krymski na pewno zostanie zniszczony, to kwestia czasu. Armia ukraińska ma już niezbędną broń do wykonania zadania, ale wojsko musi zbliżyć się do wybrzeża Morza Azowskiego. Na razie Ukraińcy prowadzą wojnę psychologiczną. Jakiś czas temu stworzyli witrynę internetową z licznikiem, który odlicza czas do zniszczenia przeprawy. Miałoby to nastąpić właśnie 9 maja.

Trzeba przyznać, że Ukraina w rewelacyjny sposób prowadzi swoje akcje propagandowe i psychologiczne wobec rosyjskich agresorów. Z doniesień z frontu wynika jasno, że morale wśród rosyjskich żołnierzy z dnia na dzień lecą na łeb i na szyję.

A będzie jeszcze dla nich gorzej, bo Ukraińcy przygotowali specjalną witrynę, która odlicza czas do zniszczenia Mostu Krymskiego. 

Co ciekawe, może to nastąpić już 9 maja, czyli w Dniu Zwycięstwa. Jeśli akcja się uda, to oddziały agresora stracą dostawy zapasów i sprzętu z samej Rosji, a to będzie oznaczało ich rychłą porażkę na południu Ukrainy.

Reklama

Most Krymski to jedyne połączenie Rosji z Krymem

Most Krymski przebiega przez Cieśninę Kerczeńską. Został oddany do użytku w 2019 roku. Jego długość wynosi prawie 19 kilometrów, przybliżony koszt budowy to około 250 miliardów rubli.

Jest jedynym połączeniem Rosji z samym Krymem. Każdego dnia wojska rosyjskie przerzucają przez niego zapasy i ciężki sprzęt, dzięki któremu mogą prowadzić ataki na południu Ukrainy. 

Jeśli Ukraińcom uda się go zniszczyć, to będzie to oznaczało poważne problemy dla Kremla. Jeszcze gorzej będzie dla nich, gdy Ukraińcy odbiją południowe miasta. Wówczas zostanie również całkowicie odcięta droga zaopatrzenia przez ląd.

Niestety, nie jest to łatwe zadanie. Ukraińska armia bezustannie próbuje tego dokonać, ale obszar mostu na Krym jest obecnie jednym z najbardziej strzeżonych na całym świecie. To strategiczny obiekt, który chroniony jest najlepszym sprzętem, jaki tylko posiada Rosja. Mówimy tu np. o zestawach przeciwlotniczych S-500.

Według Andrusiwa armia ukraińska ma już niezbędną broń do wykonania zadania, ale wojsko musi "zbliżyć się znacznie do wybrzeża Morza Azowskiego".

Wcześniej przedstawiciel sił zbrojnych Łotwy Janis Slaydins sugerował, że 9 maja wojsko ukraińskie może uderzyć na most. 

Nazwał przeprawę "bardzo ważnym obiektem strategicznym, którego zniszczenie będzie poważnym ciosem dla Rosji".

Nie oznacza to jednak, że nie można prowadzić wojny psychologicznej. To idealnie wychodzi Ukraińcom od chwili rozpoczęcia rosyjskiej agresji. Dzięki witrynie odliczającej czas zniszczenia Mostu Krymskiego, można zastraszyć Rosjan i w ten sposób wywrzeć na nich presję, by skierowali tam większe siły i jednocześnie osłabili swoje pozycje na północ od Krymu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: most krymski | wojna w Ukrainie | Rosja | militaria
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy