Wielu Rosjan ma dość planów Putina i kontaktuje się z CIA

Amerykański wywiad w ostatnich dniach odnotowuje ogromne zainteresowanie przekazywaniem poufnych informacji przez Rosjan. To znak, że obywatele mają coraz większą świadomość panującej sytuacji i w jakiś sposób chcą powstrzymać Putina przed realizacją przerażających planów.

CIA sugeruje Rosjanom, jak bezpiecznie się z nią kontaktować
CIA sugeruje Rosjanom, jak bezpiecznie się z nią kontaktować123RF/PICSEL

Amerykańska Agencja Wywiadowcza, w związku z coraz częstszymi próbami kontaktu Rosjan z jej przedstawicielami, postanowiła przygotować poradnik, który ma na celu nie tylko zachęcić obywateli Rosjan do współpracy, ale również pokazać im, w jaki sposób mogą sobie zapewnić bezpieczeństwo.

CIA opublikowała na swoim profilu na Instagramie post w języku rosyjskim, w którym zawarła bardzo dokładną instrukcję bezpiecznego nawiązywania kontaktu ze swoimi przedstawicielami. Możemy w niej przeczytać, że CIA zachęca do korzystania z bezpiecznej przeglądarki Tor i VPN-a. Obie aplikacje pozwalają ukryć nie tylko lokalizację urządzenia, z którego chce się korzystać, ale również zapewniają ochronę w transferze poufnych informacji.

Co najważniejsze, przedstawiciele CIA odradzają przy próbach kontaktowania się korzystania z komputerów domowych i biurowych. Najlepszym rozwiązaniem będzie użycie starego sprzętu lub rzadko wykorzystywanego, w którym nie ma również innych naszych poufnych informacji, które mogą dostać się w niepowołane ręce, np. rosyjskiego FSB.

Jeden z przedstawicieli CIA, który chciał zachować anonimowość w rozmowie z dziennikarzami Washington Post, ujawnił, że "Rosjanie próbują połączyć się z CIA i chcieliśmy dać im na to bezpieczny sposób". To pokazuje, że obywatele Rosji chcą działać przeciwko Kremlowi, ale nie bardzo wiedzą jak to zrobić.

— To znak, że agencja jest przytłoczona ilością ludzi chcących się skontaktować z amerykańskim wywiadem mniej bezpiecznymi metodami — powiedział Washington Post John Sipher, który pracował w CIA przez prawie 30 lat. — Myślę, że w dzisiejszych czasach należy proponować środki pierwszego kontaktu, które są bardziej bezpieczne niż wejście do ambasady, czy zaczepienie Amerykanina na ulicy — dodał.

Motyl i Globus: GwatemalaINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas