Ukraińcy zbudowali swój pocisk manewrujący, który sięga Moskwy

Siły Zbrojne Ukrainy informują, że zwiększyły i przyspieszyły produkcję swojego pocisku manewrującego o nazwie R-360 Neptun, który oferuje zasięg na poziomie 1000 kilometrów i może sięgnąć Moskwy.

Ukraińcy zbudowali swój pocisk manewrujący R-360 Neptun
Ukraińcy zbudowali swój pocisk manewrujący R-360 NeptunUkroboronprommateriały prasowe

Ukraińska armia niebawem będzie miała ogromny zapas potężnych pocisków, które wystrzelone bezpośrednio z terenów Ukrainy, bez problemu mogą uderzyć w bazy leżące nie tylko na terenie całego obwodu królewieckiego, ale również sięgnąć stolicy Rosji. Niebawem mają to udowodnić w boju.

Otóż Rustem Umerow, Minister Obrony Ukrainy, poinformował o wielkich planach ukraińskiej armii dotyczących najpotężniejszej broni, jaką ma na wyposażeniu. Chodzi o pociski manewrujące R-360 Neptun.  Umerow ujawnił, że krajowe firmy dostarczyły już pierwsze 100 pocisków z planowanej serii. W przyszłym roku mają być one produkowane na o wiele większą skalę. Jest to efekt wsparcia ukraińskich koncernów zbrojeniowych przez kraje NATO.

Ukraińcy zbudowali swój pocisk manewrujący, który sięga Moskwy

Możemy spodziewać się, że dziesiątki tych pocisków zostaną użyte do ataków na cele leżące na terytorium Rosji jeszcze w tym roku. Ale to nie wszystko. Co ciekawe, ulepszone pociski R-360 Neptun będą mogły oferować jeszcze większy zasięg. W podstawowej wersji mówi się o dystansie ponad 1000 kilometrów, a z większą głowicą ok. 450 kilometrów. Broń ta będzie również wyposażona w elektronikę bardziej odporną na działanie rosyjskich systemów walki radio-elektronicznej. Nie zapomniano również o większej głowicy. Może ona pomieścić nawet 350 kg materiałów wybuchowych.

Śmiało można powiedzieć, że pociski R-360 są ukraińskimi odpowiednikami amerykańskich pocisków ATACMS. Tej broni bardzo obawia się Władimir Putin. Armia Kremla wielokrotnie starała się zniszczyć fabryki tej broni, ale z mizernym skutkiem. Ukraińska armia wielokrotnie udowadniała, że jej najpotężniejsze pociski mogą skutecznie razić cele w samej Rosji, a systemy obrony powietrznej bywają często wobec niej bezsilne. W przyszłym roku ta sytuacja ma się jeszcze polepszyć.

Ukraiński superpocisk R-360 Neptun o zasięgu 1000 km

R-360 Neptun to przeciwokrętowy pocisk manewrujący opracowany i rozwijany przez ukraińskie Państwowe Przedsiębiorstwo Kijowskie Biuro Projektowe Łucz, należące do koncernu Ukroboronprom. Obecnie prace nad tą bronią realizowane są w tajnych podziemnych zakładach, które są odporne na rosyjskie ataki rakietowe.

To właśnie za pomocą tego pocisku w ubiegłym roku miał zostać zniszczony i zatopiony słynny rosyjski krążownik rakietowy Moskwa, duma samego Władimira Putina. W tym roku, kolejny pocisk Neptun doszczętnie zniszczył najnowocześniejszy rosyjski system obrony powietrznej S-400. Mówi się też, że inny pocisk zniszczył instalacje militarne w krymskiej Teodozji.

Czym jest ukraiński pocisk balistyczny R-360 Neptun?

Podstawowa wersja przeciwokrętowa wykorzystuje system nawigacji bezwładnościowej (INS), a w końcowej fazie lotu przełącza się na aktywny radar, aby wykryć cel. Wersja do ataku lądowego wykorzystuje podobno kombinację INS wspomaganego przez GPS i obrazującego czujnika podczerwieni, aby trafić w cel.

Koncern Ukroboronprom podaje, że wyrzutnia dla Neptunów i pojazdy towarzyszące (transportowe, załadowcze, dowodzenia i kilkoma radarami Mineral-U) osadzone są na czeskich platformach Tatra 815 8x8. Każda z wyrzutni RK-360 Neptun dysponuje czterema pociskami, które mogą być wystrzeliwane w 3-5 sekundowych odstępach. Ukraina chwali się, że pojedynczy pocisk jest w stanie zatopić okręt o wyporności do 5 tysięcy ton.

Odbudowa katedry Notre-Dame w Paryżu ukończona. Ponowne otwarcie 8 grudniaAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas