Zdjęcia Ziemi z przerażającej broni Korei Północnej
W weekend Korea Północna przeprowadziła kolejny test swojej najpotężniejszej rakiety, która ma być zdolna do transportu broni jądrowej. Władze pierwszy raz pokazały obrazy naszej planety z perspektywy orbity, wykonane z pokładu tej rakiety.
Południowokoreańskie i japońskie wojsko szacuje, że pocisk mógł osiągnąć maksymalną wysokość ponad 1900 kilometrów. Eksperci nie są w stanie ocenić, czy obrazy Błękitnej Planety zostały wykonane z rozwijanego przez Koreę Północną międzykontynentalnego pocisku balistycznego (ICBM), ale wszystko wskazuje, że są prawdziwe. Nic nie stoi na przeszkodzie, by takie obrazy wykonać.
Przerażająca broń ICBM średniego zasięgu o nazwie Hwasong-12, należąca do Kim Dzong Una, podobno, dysponuje zasięgiem, który pozwala razić amerykańskie terytoria leżące na Oceanie Spokojnym. Chodzi tutaj przede wszystkim o wyspę Guam, czyli największą bazę USA w regionie. Bez problemu może również uderzyć jądrowo w Japonię, Koreę Południową i resztę krajów leżących w tej części Azji.
Siedem testów pocisków balistycznych w samym styczniu
Broń Hwasong-12 testowana jest przez Koreę Północną od 2017 roku z różnym skutkiem. Eksperci uważają, że pociski jeszcze nie są zdolne do celnego uderzenia jądrowego w wybrane cele, ale to szybko może się zmienić, ponieważ kraj ten czyni ogromne postępy na tym polu. Oczekuje się, że jeszcze w tym roku armia może osiągnąć swój upragniony cel.
Jak podaje Departament Obrony USA, tylko w samym styczniu kraj Kim Dzong Una przeprowadził aż siedem testów rakiet. Korea Północna to mały kraj, ale dysponuje bronią dotychczas zarezerwowaną tylko dla globalnych mocarstw, dlatego trzeba liczyć się z działaniami jego władz. ONZ i USA nałożyły sankcje na kraj, ale najbardziej ucierpieli na tym sami mieszkańcy, a rozwój broni postępuje w najlepsze.