Apple notuje straty, ale sprzedało już ponad miliard iPhone'ów
Producent z Cupertino ogłosił swoje wyniki sprzedażowe za drugi kwartał tego roku. Nie napawają one nadmiernym optymizmem, ale firma podchodzi do sprawy spokojnie.
Od kwietnia do czerwca 2016 Apple sprzedało 40,4 mln iPhone'ów. Choć wielu producentów może tylko pomarzyć o takim wyniku, dla amerykańskiej korporacji nie jest to powód do zadowolenia. W analogicznym okresie ubiegłego roku producent rozprowadził bowiem ponad 7 milionów urządzeń więcej. Oznacza to, że przychód spadł z 49,6 miliardów dolarów na 42,4, a zysk z 10,7 milardów na 7,8. Co więcej, to już drugi kwartał z rzędu, w którym wyniki sprzedaży lecą w dół.
Czy lekarstwem na ten kryzys będzie iPhone 7? Niewykluczone, chociaż na podstawie dostępnych obecnie przecieków, nie oczekujemy żadnej rewolucji sprzętowej, a przewidywany brak złącza słuchawkowego może jedynie zniechęcić cześć potencjalnych klientów. Apple podchodzi jednak do całej sprawy bardzo optymistycznie i zamiast załamywać się statystykami, świętuje inne, bardziej symboliczne sukcesy. Takim bez wątpienia jest przekroczenie miliarda sztuk sprzedanych iPhone'ów. Mowa tu oczywiście o okresie od początku produkcji. Tim Cook, podczas specjalnie zorganizowanego spotkania, podkreślił, że "iPhone to jeden z najważniejszych wynalazków w historii".
Warto zaznaczyć również, że mimo ostatnich spadków, w szerszej skali, sprzedaż mobilnych urządzeń Apple rośnie. Dowodem jest chociażby fakt, że połowa urządzeń ze wspomnianego miliarda rozeszła się w ciągu ostatnich dwóch lat.