Czy przeglądarka Safari rzeczywiście przesyłała dane do firmy Tencent?

Przeglądarka Safari na iOS przesyłała dane do chińskiej firmy Tencent. Apple zaprzecza całemu procederowi.

Przeglądarka Safari wysyłała dane do firmy Tencent
Przeglądarka Safari wysyłała dane do firmy Tencent123RF/PICSEL

Do sieci przedostały się informacje o tym, jakoby Apple miało przesyłać informacje za pośrednictwem przeglądarki Safari do chińskiej firmy Tencent. Smartfony, które zostały objęte tym procederem, to urządzenia mobilne korzystające z systemu iOS 12.2 w górę. Kilka godzin po ujawnieniu całej sprawy amerykański gigant postanowił się do niej odnieść zdecydowanie zaprzeczając, aby podobne rewelacje miały miejsce.

Cała sytuacja związana jest z ochronną funkcją przeglądarki Safari, która ma pozwolić na bezpiecznego przeglądanie oraz eliminowanie zagrożeń typu phishing. Apple w tym przypadku korzysta z technologii Bezpiecznego Przeglądania dostarczonej przez Google. Dostawcy (tacy jak Google) mogą jednak pobierać adres IP każdego użytkownika. Cała sytuacja ma wpływać jedynie na osoby znajdujące się na terenie Chin - użytkownicy poza Państwem Środka mogą więc czuć się bezpieczni.

Apple posiada dość kontrowersyjne relacje z Chinami. W ubiegłym tygodniu firma Tima Cooka usunęła aplikację pozwalającą protestującym w Hong Kongu śledzić na żywo ruchy policji oraz patroli. Z tej okazji na firmę z jabłkiem w logo posypało się mnóstwo krytykujących głosów.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas