HTC Zeta, czyli smartfon mocniejszy od komputera

Możliwości są dwie: pracownicy HTC nagle zapomnieli na czym polega idea tajemnicy firmowej, albo ktoś bardzo dobrze się bawi wymyślając coraz mocniejsze i mniej realne urządzenia. Zakładamy, że mamy do czynienia z pierwszą opcją, więc prezentujemy model Zeta.

Czy tak będzie wyglądać HTC Zeta? Fot. Engadget.com
Czy tak będzie wyglądać HTC Zeta? Fot. Engadget.comKomórkomania.pl

W ciągu ostatnich dni mieliśmy kilka ciekawych przecieków. Wśród nich znalazły się m.in. Ville oraz Edge. Ten pierwszy wyposażony jest w 4,3 calowy wyświetlacz qHD wykonany w technologii Super AMOLED, aparat 8 Mpix oraz najnowszy układ Qualcomma - dwurdzeniowy Snapdragon S4 1,5 GHz. Ale tę potężną specyfikację przyćmił Edge z czterordzeniową Tegrą AP30 o taktowaniu 1,5 GHz. Dodatkowo, znajdziemy w nim 4,7-calowy ekran 1280×720 SLCD 2 i aparat z matrycą o rozdzielczości 8 Mpix.

Jeśli myśleliśmy, że powyższe przecieki wyprzedzały wszystkie obecne smartfony, to co powiedzieć teraz? HTC Zeta zawstydził konkurencję i wyprzedził najśmielsze oczekiwania swoim domniemanym czterordzeniowym procesorem Qualcomm APQ8064 o taktowaniu (uwaga, uwaga) 2,5 GHz! Mowa o Snapdragonie S4 class, który jeszcze nie jest oficjalnie dostępny w żadnym urządzeniu. Model APQ8064 oznacza także super wydajny układ graficzny Adreno 320 składający się z czterech rdzeni.

Potężny układ ma wspierać nieproporcjonalnie mała ilość RAM-u - 1 GB - najprawdopodobniej więcej w telefonie nie potrzeba (tak jakby 4x2,5 GHz było bardzo przydatne). Pozostała specyfikacja bez wątpienia należy do obecnych high-endowych standardów: 4,5-calowy wyświetlacz HD, 32 GB pamięci wewnętrznej, aparat 8 Mpix z możliwością nagrywania w rozdzielczości 1080p, przednia kamerka do wideorozmów 1,3 Mpix, Bluetooth 4.0 oraz bateria o pojemności 1820 mAh. Ponieważ producentem jest HTC, nie mogło także zabraknąć Beats Audio. Pomimo fizycznych przycisków, telefon ma działać pod kontrolą Androida Ice Cream Sandwich.

Ostatnią ciekawostką są wymiary urządzenia: 109,8 x 60,9 x 9,8 mm i zadziwiająco niska waga - 146 g. Długość Zety (109,8 mm) oznaczałaby, że jest ona mniejsza nawet od iPhone'a 4S (115,2 mm), będąc jednocześnie tylko 2 mm szersza. Na grafice widać, że ramka wokół wyświetlacza jest niesamowicie wąska, co napawa optymizmem. Nawet jeśli jest to jedynie wytwór wyobraźni, bardzo dobrze pokazuje jak dużo dałoby efektywne wykorzystanie przedniej powierzchni - ekran powiększony o jeden cal, przy mniejszych wymiarach. To jest prawdziwa przyszłość w designie telefonów.

Czy tak potężne urządzenie jest realne w najbliższej przyszłości? O dziwo, nie widzę większych przeciwwskazań. Oczywiście zastanawiające jest, że do tej pory nie mieliśmy okazji zobaczyć najnowszej serii układów Qualcomma, a pierwszy (lub jeden z pierwszych) z nich będzie od razu czterordzeniowy i osiągający maksymalną częstotliwość taktowania. Nietypowa jest także wąska ramka wokół wyświetlacza, która, jeśli prawdziwa, byłaby prawdziwą rewolucją.

Być może HTC Zeta będzie zaprezentowany już na targach Mobile World Congress w Barcelonie. Mnie jednak bardziej zastanawia cena - czy tajwański producent będzie w stanie zejść poniżej 3000 zł?

Michał Brzeziński

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas