Jak nie kraść komórki

Pędzący na rowerze Horatio Toure wyrwał kobiecie z ręki iPhone'a i pomknął w siną dal. Gdyby spojrzał na ekran, zobaczyłby na mapie, gdzie się przemieszcza po ulicach San Francisco. Ofiara, Jordan Strum, testowała aplikację, która lokalizuje telefon za pomocą GPS-u.

Niezależnie, gdzie na świecie. Niezależnie, czy na rowerze czy pieszo - trzeba pilnować komórki
Niezależnie, gdzie na świecie. Niezależnie, czy na rowerze czy pieszo - trzeba pilnować komórkiAFP

Jordan Sturm miała szczęście, że pracuje dla firmy, która zleciła jej testowanie aplikacji śledzącej lokalizację telefonu za pomocą łączności GPS w czasie rzeczywistym. Szefostwo demonstrowało działanie programu Alert & Respond klientom, a Jordan chodziła z telefonem po ulicy obok.

Nagle całe towarzystwo zobaczyło na ekranie laptopa, że asystentka zaczęła bardzo szynko biec. Tymczasem to Horacy jechał na rowerze z telefonem, zadowolony ze zdobyczy, nieświadom ironii swojego... położenia.

Anna Piwnicka

gizmodo.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas